Rewizja nadzwyczajna
- Utworzono: środa, 03, kwiecień 2013 08:50
Najwidoczniej wracają kryzysowe zawirowania w Hiszpanii, choć ściślejsze byłoby powiedzenie, że wcale nie ustały, a co najwyżej - w porównaniu z gorącym okresem wakacyjnym ubiegłego roku - zostały w ostatnich miesiącach nieco przykryte w mediach innymi doniesieniami (choćby na temat Cypru czy Korei).
Okazuje się mianowicie, że hiszpański rząd planuje zrewidować w dół swoje prognozy wzrostu gospodarczego na rok bieżący. Recesja przybrała bowiem gorszą postać, niż dotąd sądziły tamtejsze "czynniki oficjalne" i w tej sytuacji władze chcą prosić Unię Europejską o wydłużenie terminów redukcji deficytu budżetowego. Cel ten ma stać się zresztą drugorzędny - priorytetem ma być natomiast dynamika PKB, choć ta w tym roku na pewno będzie ujemna lub raczej - bardziej ujemna, niż sądzono.
Dotąd rząd hiszpański zakładał, że PKB zmniejszy się w tym roku o 0,5 proc., prawdopodobnie nastąpi jednak rewizja do poziomu -1 proc. r/r. Deficyt budżetowy ma zostać sprowadzony do 3 proc., aczkolwiek obecnym terminem jest rok 2014, natomiast władze chcą zyskać od Unii więcej czasu. W roku ubiegłym deficyt ten wyniósł 6,98 proc. PKB. Rząd byłby usatysfakcjonowany, gdyby w roku 2013 wolno mu było utrzymać deficyt na poziomie 6 proc., rok później zejść do 4,5 proc., a dopiero w roku 2015 do 3 proc.
W Hiszpanii poziom bezrobocia wynosi ok. 26 proc., gorzej jest (w UE) tylko w Grecji. Oba kraje są mocno dotknięte kryzysem, w obu dochodziło w ubiegłym roku do gwałtownych protestów społecznych. W grudniu Hiszpania dostała od krajów Strefy Euro (ściślej: z ESM, Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego) blisko 40 mld euro na ratowanie swojego sektora bankowego. Wygląda jednak na to, że nie był to koniec kryzysowej epopei tego państwa.
J. Sobal
(na fot. protesty społeczne w Hiszpanii 2011-2012)
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5752 gości