Kondycja polskiego przemysłu - lekkopółśrednia?

Znamy już GUS-owskie dane na temat sierpniowej dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce. Otóż w relacji miesięcznej (czyli w stosunku do lipca) jej wartość spadła o 4,5 proc. (poprzednio notowano wzrost o 1,5 proc.).

Z kolei w ujęciu rocznym mamy wzrost o 2,2 proc. (bez dopasowania sezonowego), czyli słabszy od opublikowanej wcześniej uśrednionej prognozy analityków, sugerującej, że będzie to 2,9 proc. r/r. Dodajmy, że w lipcu notowano w takim ujęciu wzrost aż o 6,3 proc.

Jeśli brać pod uwagę wyrównanie sezonowe, to odnotowano wzrost o 2,6 proc. r/r (w lipcu było to 2,8 proc. r/r). Co do produkcji budowlano-montażowej, to jej wartość uległa redukcji aż o 11,1 proc. r/r oraz o 9,8 proc. r/r, biorąc poprawkę na dopasowanie sezonowe. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły o 0,3 proc. w stosunku do lipca - oraz o 1,1 proc. r/r. W sektorze budowlano-montażowym odnotowano redukcję o 1,9 proc. r/r.

Można więc powiedzieć, że zaprezentowane odczyty zasiały nutę pesymizmu. Przypomnijmy, że wczoraj GUS przedstawił m.in. dane o przeciętnym wynagrodzeniu brutto za sierpień. Otóż w lipcu było to 3830,1 zł, w sierpniu już tylko 3760,4 zł. W skali rocznej wynagrodzenie to wzrosło o 2 proc., zatrudnienie natomiast (w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób) spadło o 0,5 proc.

Kamil Kiermacz