Wkrótce PKB może wzrosnąć

Już niedługo polski Produkt Krajowy Brutto może wzrosnąć. To efekt tego, ze Główny Urząd Statystyczny zacznie do niego wliczać szacunki dotyczącej nielegalnej działalności.

Jak wynika z depeszy PAP, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Bohdan Wyżnikiewicz poinformował, że taki obowiązek wynika z narzuconym nam wytycznych przez Unię Europejską (ostatecznym terminem jest tutaj 22 września tego roku). Co ciekawe, chodzi m.in. o udział w PKB prostytucji, handlu narkotykami, czy przemytu.

Według prognoz, dodatnie wskazanych wyżej szacunków może podwyższyć nasze PKB nawet o jeden procent (GUS dokona jednak korekty dotyczącej ostatnich lat, dzięki czemu nie dojdzie do skokowego wzrostu tego wskaźnika), co pozwoliło by zmniejszyć m.in. wskaźnik długu publicznego.

Pomysł takiego obliczania PKB napotyka jednak na kilka problemów. Chodzi m.in. o problem w oddzieleniu działalności oficjalnej od półlegalnej. Dodatkowo np. w przypadku handlu zabronionymi substancjami problemem jest udział nierezydentów.

W depeszy czytamy, że już od 1995 roku GUS uwzględnia w publikowanych danych szacunki o wartości „legalnej szarej strefy”. Są to tego typu usługi, które nie są zabronione przez prawo, ale są ukrywane przez administracją. Według przewidywań, w 2010 roku obszar ten odpowiadał za 12,8 proc. PKB, a rok później za 12,6 proc.

Jacek Jarosz