W tym roku emerytury skromnie wzrosną
- Utworzono: piątek, 20, czerwiec 2014 07:53
Skala waloryzacji rent i emerytur będzie najprawdopodobniej bardzo niska. Powodem jest oczywiście wyjątkowo skromna inflacja.
O kwestii wzrostu emerytur w tym roku pisze „Gazeta Wyborcza”. Jak wiadomo, co roku państwo dokonuje waloryzacji rent i emerytur tak, aby nie traciły one na wartości. Skala operacji zależna jest od poziomu inflacji w gospodarstwach emeryckich z poprzedniego roku, a także minimum 20 proc. realnej zwyżki płac w gospodarce (możliwe jest zwiększenie tego limitu, ale wymaga to zgody związków zawodowych, pracodawców i rządu).
W czerwcu rząd zaproponował, że w przyszłym roku wspomniany wyżej limit utrzymany zostanie na poziomie 20 proc. Według wstępnych prognoz, wskaźnik waloryzacji w przyszłym roku wyniesie 2,02 proc. Oznacza to m.in., że najniższa emerytura wzrosłaby o 17 zł. To dość mało, zważywszy np., że rok temu było to 4 proc, a jeszcze w 2009 roku 6,1 proc.
Zdaniem ekonomistów waloryzacja może być nawet jeszcze niższa niż ta, której spodziewa się rząd. Cytowany w Gazecie Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku, szacuje, że wzrost wysokości emerytur i rent może wynieść nieco ponad 1 proc.
Na całą sytuację trzeba jednak patrzeć nieco szerzej. Niska waloryzacja emerytur to w końcu pochodna niewielkiego wzrostu cen. Oznacza to zatem, że nie tracą one swe wartości tak mocno, właśnie z powodu małej inflacji. Ich niska waloryzacja jest więc w pewnym sensie uzasadniona. Należy również uspokoić, że nawet w przypadku ewentualnej deflacji, niemożliwa jest obniżka emerytur, ponieważ w ustawie zapisane jest, iż mogą one tylko wzrastać, bądź w ogóle nie zmienić swej wartości (tak stałoby się w przypadku deflacji i braku realnego wzrostu płac).
Jacek Jarosz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2304 gości