Kolejne problemy Pendolino
- Utworzono: wtorek, 24, czerwiec 2014 07:56
Pojawiły się kolejne problemy z włoskim superpociągiem. „Dziennik Gazeta Prawna” donosi, że podczas prób w Warszawie pociąg zahaczył o słup na Dworcu Centralnym i o urządzenia przytorowe. Okazuje się, że maszyna ma za długi przód.
To nie pierwsze zawirowania wokół pociągu, który ma znacznie poprawić kwestie transportu na polskich torach. Wcześniejsze zarzuty dotyczyły bowiem m.in. braku systemu, który wychyla skład na zakrętach, czy tego, że na przeważającej większości tras pojedzie on tylko z prędkością 160 km/h. Teraz, jak informuje Gazeta, pojawiły się nowe i jeszcze poważniejsze problemy. Otóż pociąg, wjeżdżać na peron w Warszawie Centralnej, najpierw zahaczył o jeden ze słupów, a potem o jedno z urządzeń kolejowych.
Zgodnie z podanymi informacjami, problem ma dotyczyć osłony sprzęgu Scharfenbergera, czyli części, która służy do podłączenia składu do innych pojazdów. Problem tkwi jednak w tym, że ma ona podłużny, opływowy kształt (ze względu na kwestii aerodynamiczne) i podczas zakrętów zbyt mocno wystaje na bok.
Najprawdopodobniej zatem maszyny będą wjeżdżały do Warszawy w niewielkim tempie i z podniesionym przodem. Co więcej, do sprawdzenia są wszystkie trasy, na których ma planowo jeździć pociąg. Pod znakiem zapytania stanęła więc kwestia tego, czy 20 składów Pendolino wjedzie w grudniu na polskie tory.
W całej sprawie otrzymaliśmy jednak komentarz Rzecznika PKP Intercity - Zuzanny Szopowskiej - "W nawiązaniu do dzisiejszych doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" oświadczamy, że informacje podane przez red. Konrada Majszyka dot. *przytarcia nosa Pendolino* są nieprawdziwe. Pociąg nigdy nie przejeżdżał przez Dworzec Warszawa Centralna ani przez linię średnicową, która w ostatnim czasie była remontowana".
Jacek Jarosz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2483 gości