NIK negatywnie o elektrowniach wiatrowych
- Utworzono: poniedziałek, 28, lipiec 2014 07:50
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się kwestii powstawania lądowych farm wiatrowych w Polsce. Wnioski kontrolerów nie są jednak pozytywne.
Lista zarzutów jest dość długa. NIK zwraca uwagę m.in. na to, że bardzo często proces powstawania farm przebiegał pod znakiem konfliktu interesów, brakiem przejrzystości, a także korupcji. Problemem jest także niedookreślone prawo oraz niejednolita doktryna i orzecznictwo, które nie gwarantowały dostatecznie bezpieczeństwa lokalizowania oraz budowy farm wiatrowych w sposób bezpieczny dla środowiska, a zarazem w sposób ograniczający ich uciążliwość dla osób zamieszkałych w sąsiedztwie farm.
NIK podaje, że nawet pomimo licznych protestów odnośnie lokalizacji farm, żadna ze skontrolowanych gmin nie zdecydowała się na przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Decyzje były podejmowane wyłącznie na sesjach rad gmin przez radnych. Dodatkowo, występowały także sytuacje, kiedy elektrownie wiatrowe były budowane na gruntach, które jednocześnie należały do osób pełniących funkcję organów gminy, bądź też zatrudnionych w gminnych jednostkach organizacyjnych. Chodzi więc o te osoby, które jednocześnie uczestniczyły bądź finalnie podejmowały decyzje odnośnie przyszłego miejsca inwestycji. To, zdaniem Urzędu, rodziło konflikt interesów i stwarzało zagrożenie wystąpienia zjawisk o charakterze korupcyjnym. Co więcej, często zgody władz na lokalizację elektrowni wiatrowych były uzależnione od przekazania na rzecz gminy darowizn przez firmy budujące te obiekty.
To nie jedyne zarzuty, jakie w tej kwestii stawia NIK. W raporcie znajduje się także m.in. informacja, że służby dozoru technicznego nie wystarczająco interesowały się bezpieczeństwem działania urządzeń technicznych elektrowni wiatrowych.
Jacek Jarosz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2425 gości