Ameryka Południowa będzie coraz istotniejsza?

Wczoraj wieczorem otwarto wartą 4 mld dolarów kopalnię miedzi w Chile, należącą do giełdowego KGHM-u. Ministerstwo Spraw Zagranicznych widzi w tym obszarze duży potencjał i liczy na dalszy wzrost polskich inwestycji.

Jak informuje IAR, wiceminister resortu spraw zagranicznych, Katarzyna Kasperczyk, stwierdziła w rozmowie z agencją, że w ślad za miedziowym gigantem powinny pójść także inne firmy, głównie z sektora usług górniczych. Dodała jednak, że jest to pole do rozwoju także dla przedsiębiorstw z innych obszarów – z branży transportowej, telekomunikacyjnej czy rolno – spożywczej.

Otwarcie przez KGHM kopalni w Chile to, jak dotąd, największa polska inwestycja zagraniczna. W 2011 roku Spółka kupiła kanadyjską firmę górniczą Quadra za 9 mld zł, która znajdowała się właśnie w posiadaniu m.in. koncesji na wydobycie rud w państwie z południowej Ameryki. Dokonanie inwestycji było bardzo złożonym projektem, który jak widać, wymagał ogromnych nakładów finansowych. Kopalnia Sierra Gorda ma jednak przez następne dwie dekady produkować około 220 tys. ton miedzi rocznie, a także wydobywać 60 tys. uncji złota. Projekt ma być jednak opłacalny, bo koszty wydobycia surowca mają być niższe nawet o 40 proc. w porównaniu do Polski.

W kontekście KGHM należy również wspomnieć, że wczoraj prezes Spółki, Herbet Wirth, w wywiadzie dla IAR zaapelował do rządu o obniżenie podatków od wydobycia. Jego zdaniem, blokuje on nowe inwestycje i negatywnie wpływa na finanse koncernu.

Jacek Jarosz