Praca przez sześć dni w tygodniu? Tylko za dodatkowe wynagrodzenie

Dziś w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji kodeksu pracy autorstwa Platformy Obywatelskiej. Co ciekawe, zakłada on sześć dni pracy w tygodniu, a pracownicy otrzymywali możliwość dodatkowego wynagrodzenia w zamian za pracę w sobotę.

Cytowany przez IAR Adam Szejnfeld stwierdza, że trzeba wyeliminować lukę w przepisach, wedle której osoby pracujące w niedzielę i święta są uprawnieni do otrzymania wynagrodzenia, a już osoby pracujące w sobotę tylko dzień wolny. W jego opinii, projekt ma poprawić sytuację tych pracowników, którzy nie powinni pracować w sobotę, ale jeżeli już, to powinni mieć takie same przywileje, jak osoby pracujące w niedzielę bądź inne święta.

Pomysł podoba się również pracodawcom. Ich zdaniem, ma to być korzyść zarówno dla nich samych, jak i dla pracowników. Witold Polkowski z organizacji Pracodawcy RP, informuje w depeszy IAR, że sytuacja, wedle której praca w sobotę jest inaczej traktowana niż praca w niedzielę jest niesprawiedliwa. Dla pracownika ciekawszym rozwiązaniem jest bowiem otrzymanie wynagrodzenia, aniżeli dodatkowego dnia wolnego. Z drugiej strony, dla pracodawcy zapłata za pracę to droższe rozwiązanie niż udzielenia wolnego, więc minimalizuje to częstotliwość przymusu pracy w pierwszy dzień weekendu.

Oczywiście pojawiają się również głosy przeciwko pomysłowi. Zdaniem Andrzeja Radzikowskiego z OPZZ, projekt powoduje, że sytuacja zmierza w kierunku wydłużenia tygodnia pracy do 6 dni. W projekcie znajduje się zapis, wedle którego, pracodawca będzie mógł nakazać pracownikom pracę we wszystkie soboty, wypłacając im za to pieniądze, ale nie oddając w zamian dnia wolnego.

Jacek Jarosz