Ocena pozytywna, ale...

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący wybranych inwestycji drogowych w polskich miastach. Celem przeprowadzonych badań była „Ocena planowania, przygotowania oraz przeprowadzania przez samorządy dużych miast inwestycji dotyczących budowy lub modernizacji dróg”.

Pod uwagę wzięto Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Lublin, Poznań, Warszawę, Wrocław i Szczecin. Łącznie zbadano 24 przedsięwzięcia.

W efekcie powstało liczące sobie ponad 50 stron opracowanie, z którego wyłania się mieszany obraz całej sytuacji. Z jednej strony faktem jest, że w latach 2008-2011 (bo ten okres został objęty raportem) znacząco wzrosła liczba inwestycji drogowych w miastach (chodzi zarówno o budowę nowych dróg, jak i o modernizację już istniejących) – z drugiej jednak nie obyło się przy tym bez szeregu uchybień. Większość zadań realizowano z mniejszymi lub większymi opóźnieniami, samorządy straciły także część pozyskanych środków, ponieważ nie potrafiły ich odpowiednio wykorzystać. Przykładowo Warszawie, Lublinowi i Poznaniowi łącznie przepadło 25 mln zł.

W badanym okresie ukończono (w objętych sprawozdaniem miejscowościach i ich okolicach) budowę 110 km dróg oraz zmodernizowano 346 km. W porównaniu z latami 2004-2007 oznacza to wzrost o 1/4. Wybudowano także dziewięć mostów i 15 nowych skrzyżowań wielopoziomowych.

O prawie 1/3 wzrosły wydatki na inwestycje drogowe, w latach 2008-2011 wyniosły bowiem 6,5 mld zł.

W ogólności NIK ocenia pozytywnie planowanie, przygotowanie i realizację skontrolowanych przedsięwzięć, autorzy raportu wymienili jednak także kilka najczęściej powtarzających się błędów i nadużyć. Często nieprzejrzyste były procedury sporządzania wieloletnich planów inwestycyjnych. Zdarzało się, jak już wspomnieliśmy, że nie wykorzystywano w pełni pozyskanych środków, a to z powodu opóźnień na różnych etapach prac. Zdarzało się, że wykonawcom nie przekazywano w zapowiedzianych terminach gruntów, na których miały być prowadzone prace. Ujemnie należy ocenić także kłopoty komunikacyjne w obszarach realizacji inwestycji, nie wspominając już o naruszeniach prawa budowlanego oraz prawa dotyczącego zamówień publicznych.

Z całym raportem zapoznać można się tutaj.