Kłopoty podwykonawców ze Stadionu

Wielu podwykonawców ze Stadionu Narodowego wciąż nie doczekało się wypłaty pieniędzy za prace i usługi, które świadczyli przy jego budowie. Przedsiębiorcy powinni otrzymać pieniądze od Ministerstwa Sportu, które w imieniu Skarbu Państwa ma spłacić długi Hydrobudowy i Alpine - firm, które pełniły rolę generalnych wykonawców. Wypłatą roszczeń zajmuje się spółka NCS (Narodowe Centrum Sportu - operator Stadionu), ta jednak, według medialnych doniesień, wypłaciła dotąd tylko jedną piątą należnej sumy. Sprawę opisała "Rzeczpospolita", według której ponad 61 mln zł (razem) żądają Imtech Polska i Konsorcjum EQA, zaś 36 mln zł to roszczenia zgłoszone przez pomniejsze firmy.

Jak zwykle przyczyną całej afery jest opieszałość funkcjonowania biurokracji i nieporządek w urzędowych dokumentach. Według czekających podwykonawców winna jest Prokuratura Generalna Skarbu Państwa, ta zaś zrzuca odpowiedzialność na Ministerstwo Sportu. Ministerstwo z kolei uważa, że winni problemu są generalni wykonawcy. Tymczasem przedsiębiorcy nie mogą doczekać się wypłat i wielu z nich jest poważnie zagrożonych bankructwem.

13 września Sąd Rejonowy w Poznaniu ogłosił upadłość likwidacyjną spółki Hydrobudowa, należącej do grupy PBG. Wcześniej firma próbowała porozumieć się z wierzycielami, w czerwcu miała do spłaty 18 tysięcy wierzytelności, opiewających w sumie na 1,23 mld zł. Do układu jednak nie doszło. Konsorcjum Hydrobudowa-PBG-Alpine było głównym wykonawcą Stadionu Narodowego.

Cała grupa PBG poniosła w ciągu dziewięciu miesięcy roku 2012 stratę (w kwocie ponad 2 mld zł) na działalności operacyjnej oraz 2,3 mld zł straty netto (przy czym dwie trzecie tej sumy muszą wziąć na barki akcjonariusze spółki dominującej). Przypomnijmy, że 30 września roku 2011 spółka deklarowała jeszcze 266 mln zł zysku operacyjnego oraz 180 mln zł zysku netto (w ujęciu narastającym). W ciągu roku znacząco skurczyły się aktywa spółki – 5,17 mld zł do 3,83 mld zł. Spadek dotyczył przede wszystkim aktywów obrotowych. Zobowiązania długoterminowe zostały w dużej mierze spłacone (spadek z 681 mln zł do 145 mln zł), ale niestety – krótkoterminowe wzrosły o ponad 30 proc., tj. do kwoty 3,195 mld zł.

B. Garga