Czy mogę być winna grosika...?
- Utworzono: środa, 16, styczeń 2013 11:03
Wczoraj Narodowy Bank Polski zaprezentował projekt ustawy o zaokrąglaniu płatności, który przekazany został do Ministerstwa Finansów. Dużo ostatnio mówi się o planowanym przez NBP wycofaniu z obiegu monet o najmniejszych nominałach, tj. jedno- i dwugroszówek. Należy jednak mieć na uwadze, że bank tak naprawdę zapowiada coś innego. Otóż na stronach NBP możemy przeczytać, że "celem NBP nie jest całkowita „eliminacja” monet jedno- i dwugroszowych z obiegu gotówkowego, ale znaczące ograniczenie popytu na te monety. Oznacza to, że nawet w przypadku wejścia w życie ustawy, nadal będzie możliwe płacenie w sklepach monetami jedno- i dwugroszowymi (np. pięcioma jednogroszówkami), a NBP będzie zaspokajał popyt na te monety tak długo, jak będzie on istniał".
Projekt ustawy zakłada, że zaokrąglaniu do pięciu groszy ulegałby jedynie rachunek końcowy płatny gotówką, nie zaś ceny poszczególnych produktów. Przedstawiciele NBP sądzą, że takie rozwiązanie przyniesie bankowi centralnemu istotne oszczędności, zmniejszy koszty działania wielu firm oraz ułatwi obywatelom dokonywanie transakcji. Zapewniają, że przedsięwzięcie nie będzie się wiązać z nagłym wzrostem inflacji.
NBP powołuje się także na badania opinii publicznej, z których wynika, że 62 proc. Polaków uważa, iż monety jedno- i dwugroszowe powinny zostać wycofane. Wielu ludzi nie posługuje się nimi na co dzień, często są one gromadzone w portmonetkach i skarbonkach. Według banku centralnego w obiegu znajduje się obecnie 7 miliardów jedno- i dwugroszówek, co stanowi ponad połowę wszystkich monet w obiegu. Rocznie na bicie najdrobniejszych nominałów NBP wydaje 40 mln zł, natomiast w przypadku, gdyby weszła w życie ustawa o zaokrąglaniu płatności mógłby zaoszczędzić nawet 40 proc. środków, jakie przeznacza na emisję wszystkich monet dostępnych w powszechnym obiegu.
NBP powołuje się na przykład kilku innych państw, takich jak Czechy, Węgry, Rosja, Szwecja, Dania oraz Izrael, które zrezygnowały z monet o najmniejszych nominałach, na czym dobrze wyszły.
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5840 gości