Nowelizacja "ustawy śmieciowej"

Sejm znowelizował dziś ustawę o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, powszechnie określaną mianem ustawy śmieciowej (bowiem najważniejsze jej postanowienia dotyczą kwestii wywozu i utylizacji odpadów). Aż 441 posłów poparło nowelizację, tylko 8 było przeciw, trzech natomiast nie zagłosowało. Nowela opracowana została przez senatorów, którzy wsłuchali się w głos samorządów.

Po nowelizacji gminy będą miały więcej swobody w sposobie naliczania opłat za wywóz śmieci. Na przykład w pierwotnym kształcie ustawa, owszem, umożliwiała gminom wybór jednej z czterech opcji (naliczanie ryczałtowo lub według ilości osób w gospodarstwie domowym, powierzchni zajmowanej przez płatnika, ewentualnie zużycia wody), nie dopuszczała jednak łączenia tych metod (czyli podziału gminy na obszary z różnymi formami płatności). Nowelizacja dopuszcza taką możliwość. Samorządowcy twierdzą bowiem, że pierwotna wersja przepisów nie uwzględnia specyfiki różnych miejscowości, dzielnic czy osiedli, a ponieważ każda z czterech możliwości jest do pewnego stopnia arbitralna i każda ma wady, to lepiej dopuścić ich równoległe stosowanie.

Twórcy ustawy uważają, że pozytywnie wpłynie ona na ukrócenie procederu nielegalnego spalania śmieci lub wywożenia ich do lasu, ułatwi mieszkańcom pozbywanie się w ekologiczny sposób takich śmieci jak stare leki czy zużyte baterii, spopularyzuje segregację odpadów oraz zwolni klientów z konieczności samodzielnego podpisywania umów z firmami, ponieważ formalnościami zajmie się gmina.

Dotychczas to konsumenci decydowali o wyborze firmy, która obsługuje wywóz odpadów, natomiast na mocy nowej ustawy zadanie zostało scedowane na samorządy. Te będą w drodze przetargu wybierać jedno przedsiębiorstwo, ono zaś będzie zajmować się wywózką śmieci na terenie całej gminy. Co więcej, odpady mają być kierowane do tzw. regionalnych stacji przetwarzania odpadów, województwa natomiast podzielono na "regiony gospodarki odpadami".

Kamil Kiermacz