NBP ocenia Europę Środkowo-Wschodnią
- Utworzono: piątek, 25, styczeń 2013 19:32
Narodowy Bank Polski przedstawił opracowanie, w którym opisana została sytuacja gospodarcza krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Analizą objęto 10 państw (Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię i Węgry), dodatkowo natomiast opisano Chorwację, która 1 lipca tego roku przystąpi oficjalnie do Unii Europejskiej.
Jaki obraz wyłania się z analizy przygotowanej przez ekspertów polskiego banku centralnego? Na pewno daleko mu do optymizmu, co w dobie kryzysu raczej nie dziwi. Dowiadujemy się, że w trzecim kwartale roku 2012 uśrednione tempo wzrostu gospodarczej w badanych krajach spadło do 0,6 proc. w relacji rocznej. W czterech krajach (chodzi o Rumunię, Węgry, Czechy i Słowenię) odnotowano nawet spadek PKB, przy czym w Czechach, Słowenii i na Węgrzech ta ujemna dynamika utrzymywała się już kolejny kwartał.
Spadał popyt krajowy, ale nie lepiej było z eksportem. Co do tego drugiego, to czytamy, że: "eksport, który napędzał wzrost PKB w regionie w poprzednich dwóch latach, w 2012 r. wyraźnie spowolnił swoją dynamikę. Największy spadek jego tempa wzrostu miał miejsce na początku 2012 r. W kolejnych kwartałach dynamika eksportu nieznacznie wzrosła, jednak nadal utrzymywała się na dużo niższym poziomie niż w latach 2010-2011".
Analitycy przyznają, że popyt wewnętrzny w krajach bałtyckich zaczął rosnąć pod koniec roku 2012, niemniej wciąż jest on o ok. jedną piątą niższy niż w roku 2008 - a to daje do myślenia. W raporcie czytamy m.in., że: "Nadal ważnym czynnikiem ograniczającym wzrost popytu krajowego wydaje się oszczędnościowa polityka fiskalna. Dotychczasowe, a także planowane działania konsolidacyjne w wielu krajach regionu wpłynęły na wyraźny spadek zaufania konsumentów i ograniczenie przez nich wydatków konsumpcyjnych. Konsolidacja fiskalna była m.in. istotną przyczyną załamania popytu krajowego w Czechach".
Z drugiej strony spadała na ogół rentowność obligacji emitowanych przez rządy, obserwowano także wzrosty głównych indeksów giełdowych. Inwestorzy zagraniczni znów zaczęli interesować się Europą Środkowo-Wschodnią.
Najwyższe PKB per capita za rok 2011 odnotowano w Słowenii (i wówczas było to 17,4 tys. euro, przeliczenia dokonywano po kursach nominalnych), najniższe w Bułgarii (4,8 tys. euro, tu jednak podano dane za rok 2010). W Polsce kwota ta wynosiła 9,6 tys. euro. W trzecim kwartale 2012 roku najwyższa dynamika PKB w relacji rocznej została zaobserwowana na Łotwie - wyniosła aż 5,3 proc. W Polsce było to 1,9 proc., w Słowenii -2,9 proc.
Odnotowano także fakt łagodzenia polityki monetarnej przez banki badanych krajów w reakcji na spowolnienie gospodarcze: "Stopa referencyjna Narodowego Banku Polski (NBP) została zmniejszona o 50 pb., do 4,25%, Narodowego Banku Czech (CNB) o 70 pb do 0,05%8, a Narodowego Banku Węgier (MNB) o 125 pb. do 5,75%."
Jeśli chodzi o najbliższe dwa lata, to NBP spodziewa się powolnego ożywienia gospodarczego, ale głównym zagrożeniem wciąż pozostaje kryzys krajów Strefy Euro. Wspomniane ożywienie miałoby zostać spowodowane przede wszystkim przez wzrost popytu krajowego, co się zaś tyczy dynamiki PKB, to analitycy najwyższej spodziewają się w dalszym ciągu w krajach bałtyckich, najsłabszej zaś w Słowenii.
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2367 gości