Strajk generalny na Śląsku?

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy ogłosił, że 26 marca (we wtorek) na Śląsku dojdzie do czterogodzinnego strajku generalnego, który obejmie wiele branż i tymczasowo sparaliżuje życie w regionie.

Taka decyzja to skutek tego, że siedmiogodzinne rozmowy związków zawodowych z przedstawicielami rządu nie przyniosły rezultatu zadowalającego związkowców. Z kolei według wicepremiera Piechocińskiego udało się znaleźć wiele punktów wspólnych i kompromisowych rozwiązań w określonych sprawach, dlatego też apeluje on, by strajk nie był dotkliwy dla mieszkańców.

Protest ma objąć wczesne godziny dnia - tj. rozpocząć się o 6 rano i zakończyć o 10, po czterech godzinach. Ma on mieć charakter solidarnościowy, tj. być znakiem łączności z tymi, którzy nie są w swoich przedsiębiorstwach uprawnieni do strajku lub nie mogą prowadzić go w pełnym zakresie. Związkowcy przeprowadzili w 600 firmach referenda, w których wzięło udział 147 tys. osób, z czego 95 proc. opowiedziało się za wyżej opisaną formą protestu.

Strajk ma objąć m.in. komunikację miejską, ale także kopalnie, huty, kolej (prócz Kolei Śląskich) i część szpitali. Związkowcy - ustami Dominika Kolorza ze śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" - twierdzą, że mogą jeszcze odstąpić od strajku, ale warunkiem jest to, by rząd wycofał się z nowelizacji Kodeksu pracy.

W ogólności natomiast wysuwali oni sześć głównych postulatów: ulgi podatkowe i osłony socjalne dla firm, które utrzymują zatrudnienie podczas niezawinionych przestojów w produkcji; rekompensaty dla firm, które dotkną skutki wprowadzenia pakietu klimatycznego; ograniczenie zakresu tzw. "umów śmieciowych"; likwidację NFZ; utrzymanie niektórych emerytur pomostowych (dla osób pracujących w ciężkich warunkach); zdjęcie obowiązku utrzymywania szkół z władz samorządowych.

Było także wiele innych, szczegółowych kwestii. Piechociński stwierdził, że nie istniała możliwość kompromisu w takich sprawach jak np. postulat zniesienia akcyzy na energię elektryczną czy rekompensaty dla przemysłu energochłonnego. Różnice zdań pojawiły się także przy dyskusji nad tym, które firmy mające przestoje miałyby otrzymywać pomoc - te, których przychody spadły o 15 proc. (to maksymalny kompromis ze strony związkowców), czy dopiero te, których przychody zmniejszyły się o jedną piątą (opinia rządu).

W Międzyzwiązkowym Komitecie zrzeszone są: śląsko-dąbrowska Solidarność i lokalne struktury OPZZ, Forum Związków Zawodowych, Sierpnia 80 i Związku Zawodowego Kontra. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to będziemy mieli do czynienia z jednym z największych strajków w ostatnich latach.

B. Garga

(na ilustracji: Stanisław Lentz, "Strajk", 1910)