Lepsza byłaby zła pogoda...
- Utworzono: piątek, 19, kwiecień 2013 07:23
Spektakularne bankructwa biur podróży to zjawisko, które atmosferę ostatnich wakacji zepsuło bardziej nawet, niż mogłaby to zrobić kiepska pogoda. Biura podróży znalazły się w związku z tym pod lupą Najwyższej Izby Kontroli. Z podsumowania, jakie NIK zamieścił na swojej witrynie internetowej, można się dowiedzieć, że od stycznia roku 2010 do jesieni 2012 odnotowano 21 przypadków niewypłacalności organizatorów turystyki oraz pośredników turystycznych.
Aż 15 przypadków tego rodzaju zdarzyło się w roku 2012. Co gorsza, w ponad połowie przypadków okazało się, że zabezpieczenia finansowe biur nie są wystarczająco duże, by pokryć straty, co oczywiście było kłopotliwe i nieprzyjemne dla klientów. Mianowicie w 9 przypadkach nie znalazło się dość funduszy, by zwrócić klientom wpłaty, a w czterech przypadkach nie dało się nawet sfinansować powrotu urlopowiczów do kraju. Sprawami tego rodzaju musieli się zająć, jak pamiętamy z ubiegłorocznych doniesień medialnych (a może z własnych przeżyć...) marszałkowie województw, choć de facto nie mieli ku temu precyzyjnych podstaw prawnych.
NIK uważa, że system obliczania wysokości sumy gwarancyjnej, stosowany obecnie w Polsce, jest źle zbudowany. NIK zauważa, że organizatorzy powinni w pełni odpowiadać za powrót turystów - tak zresztą stanowią odpowiednie przepisy polskie i unijne. Głęboko niewłaściwa jest sytuacja, w której koszty pokrywa się z pieniędzy podatnika, a biuro rozkłada ręce niczym szatniarz z filmu "Miś", mówiąc "skąd wezne, jak ni mom" (oczywiście eksperci NIK nie użyli takich sformułowań - to już nasza własna licencia poetica).
Z drugiej strony, ludzie muszą w jakiś sposób wracać do domów. Rozwiązanie postulowane przez Izbę jest takie, by organizatorzy wyjazdów musieli posiadać odpowiednio wysokie gwarancje, choćby w postaci ubezpieczenia, z którego pokrywane byłyby ewentualne koszta powrotu. Biuro musi, według NIK, posiadać gwarancje bankowe i ubezpieczeniowe. Izba rekomenduje wprowadzenie "gwarancji z tytułu ewentualnych roszczeń z powodu niezrealizowanych, a opłaconych usług". Gwarancje powinny być też naliczane "w stosunku do liczby osób aktualnie korzystających z wypoczynku oraz wartości zawartych z nimi umów". NIK postuluje także: zwiększenie zakresu kontroli organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, w tym m.in. kontroli ich kondycji finansowej i wysokości zabezpieczeń oraz doprecyzowanie przepisów ustawy o usługach turystycznych i wskazanie ewentualnych odpowiedzialnych za zorganizowanie powrotu do kraju klientów tych biur w przypadkach skrajnych.
Adam Witczak
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4784 gości