Czy czeka nas kolejna obniżka stóp?

W środę mamy w kalendarium makroekonomicznym przynajmniej dwa istotne punkty. Po pierwsze, poznamy (w południe) marcową dynamikę produkcji przemysłowej w Niemczech. Wczoraj dość pozytywnie zaskoczył fakt, że w marcu wartość zamówień w tamtejszym przemyśle wzrosła aż o 2,2 proc. w stosunku miesięcznym (choć w relacji rocznej notowano spadek).

Dziś możemy powiedzieć, że uśrednione prognozy analityków wskazują, iż dynamika produkcji, jaką ujawni niemiecki urząd statystyczny, ukształtuje się na poziomie -0,1 proc. m/m. Wiadomo jednak, że w rzeczywistości prognozy ekonomistów nieraz znacznie odbiegają od faktów. Przypomnijmy w każdym razie, że w lutym odnotowano (o ile nie nastąpi rewizja, co też się zdarza przy okazji wielu odczytów) dynamikę +0,5 proc. m/m, -5,3 proc. r/r bez uwzględniania sezonowości - oraz -1,8 proc. r/r po korekcie o dni robocze.

Drugie ważne wydarzenie dzisiejszego dnia to rzecz jasna decyzja Rady Polityki Pieniężnej w kwestii wysokości głównej stopy procentowej. Na razie wynosi ona 3,25 proc. To skutek pięciu obniżek poczynionych od listopada ubiegłego roku, przy czym w marcu stopę zmniejszono aż o 50 punktów bazowych. Na razie niewiele wskazuje na to, by ta luźna polityka przyniosła jakieś szczególnie zbawienne skutki (choć oczywiście zawsze można argumentować, że bez niej sytuacja byłaby jeszcze gorsza).

Poznamy dziś także dynamikę produkcji przemysłowej w Turcji (w stosunku rocznym, dane za marzec), odczyt ten pojawi się o 9:00. W USA podana zostanie dynamika tygodniowa liczby wniosków o kredyt hipoteczny, a w Kanadzie liczba rozpoczętych w kwietniu budów domów.

B. Garga