NIK sprawdzi procedury adopcji
- Utworzono: piątek, 17, maj 2013 14:33
Najwyższa Izba Kontroli ma zamiar zbadać, jak w Polsce wygląda zjawisko adopcji. Wiadomo, że w naszym kraju co roku odbywa się około trzech tysięcy adopcji, aczkolwiek ocenia się się, że sierot jest około 96 tysięcy. Słowo "sierota" oznacza w tym wypadku nie tylko dzieci, których rodzice nie żyją, ale także "sieroty społeczne", czyli dzieci de facto porzucone przez rodziców (najczęściej chodzi tu o przypadki tzw. rodzin patologicznych).
Procedury adopcyjne są, jak twierdzi NIK, bardzo długie i skomplikowane, w szczególności długo czeka się na odpowiednią decyzję sądu. Sprawy mogą się ciągnąć nawet latami - dochodzi do sytuacji, w których potencjalni rodzice zastępczy chcą rozpocząć opiekę nad przedszkolakiem, a tymczasem ostatecznie adoptują dziecko uczące się już w szkole. Nie jest to dobre ani dla dzieci, ani dla tych, którzy chcą im stworzyć nowy dom.
Wrocławska delegatura NIK ma zamiar przebadać całe zagadnienie, w szczególności pod kątem tego, czy można skrócić czas oczekiwania na decyzję o możliwości adoptowania dziecka. Kontrola będzie dotyczyć całego Dolnego Sląska - sprawdzane będzie to, jak przebiegają procedury weryfikacji i przygotowywania rodziców adopcyjnych.
W Polsce procedury adopcji regulowane są w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Adoptować można dziecko mające nie więcej niż 18 lat, przy czym jeśli jest starsze niż 13 lat, to wówczas wymagana jest jego własna zgoda.
J. Sobal
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5743 gości