Osłabiona gospodarka okiem GUS
- Utworzono: wtorek, 18, czerwiec 2013 11:09
Główny Urząd Statystyczny opublikował wczoraj kwartalną informację o sytuacji społeczno-gospodarczej województw. Jakie są główne tendencje zaobserwowane przez analityków GUS?
Jedną z wielkości, jakie zbadano, jest PKB (Produkt Krajowy Brutto). Oczywiście wskaźnikowi temu można wiele zarzucić - choćby to, że wliczane doń mogą być rozmaite wydatki rządowe, niekoniecznie przekładające się na realne zapotrzebowanie ludności, albo że rozległy obszar "szarej strefy" uwzględnia on w najlepszym razie szacunkowo. Nie zmienia to jednak faktu, że kolejne odczyty dynamiki PKB budzą dużo emocji, stąd też warto przytoczyć GUS-owskie spojrzenie na ten temat.
Otóż w pierwszym kwartale PKB był realnie wyższy o 0,5 proc. w stosunku do tego, co notowano w analogicznym okresie roku 2012. Wzrost PKB kreowany był głównie przez eksport netto, popyt krajowy miał natomiast wpływ negatywny, to znaczy - osłabiał się.
Wartość dodana brutto w gospodarce narodowej (czyli wartość wszystkich wyrobów i usług pomniejszona o koszty ich wytworzenia) wzrosła w stosunku rocznym o 0,6 proc. W szczególności rosła ona w sektorze usług, ale w budownictwie odnotowano spadek aż o 12,4 proc. Spadki w przemyśle, handlu i naprawie samochodów były natomiast nieznaczne.
W 11 województwach nastąpił w pierwszym kwartale spadek produkcji przemysłowej w skali rocznej - w województwie świętokrzyskim aż o 8,4 proc., w łódzkim o 0,2 proc. Wzrosty największe były zachodniopomorskim (+8,8 proc. r/r) i podlaskim (o 5,2 proc. r/r). Ogółem produkcja sprzedana przemysłu w cenach stałych spadła o 2 proc. w całym kraju.
Generalnie w przedsiębiorstwach niefinansowych osłabiła się rentowność - przychody spadły, zaś koszty też, ale w mniejszym stopniu. Co ciekawe, w uważanym za dość słabe i ubogie województwie warmińsko-mazurskim odnotowano największą poprawę wskaźników. Największe pogorszenie - w świętokrzyskim.
W pierwszym kwartale w 13 województwach nastąpił spadek zatrudnienia w przedsiębiorstwach, w opolskim sięgnął aż 4,6 proc. w skali rocznej, w zachodniopomorskim skala redukcji wyniosła tylko 0,1 proc. Co do bezrobocia, to w końcu marca urzędy pracy notowały 2314,5 tys. bezrobotnych, a to oznacza wzrost aż o 8,1 proc. w relacji do końca marca 2012. Liczba takich osób zwiększyła się w każdym województwie, najbardziej w małopolskim i mazowieckim (+11,7 proc.), najmniej w lubuskim i zachodniopomorskim (+2 proc., +2,3 proc.). W zachodniopomorskim stopa bezrobocia była jednak bardzo wysoka: 18,9 proc., podobnie jak w kujawsko-pomorskim. W warmińsko-mazurskim było jeszcze gorzej, sięgała ona 22,3 proc. Najlepiej było na Mazowszu (11,6 proc., oczywiście średnią zaniża stolica) i w Wielkopolsce (10,7 proc.).
Bezrobotni to w metodologii GUS "osoby w wieku 15 – 74 lat, które w okresie badanego tygodnia nie były osobami pracującymi, aktywnie poszukiwały pracy i były gotowe ją podjąć w ciągu dwóch tygodni następujących po tygodniu badanym", a także osoby, które "znalazły pracę i oczekiwały na jej rozpoczęcie w okresie do 3 miesięcy oraz były gotowe tę pracę podjąć".
B. Garga
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4996 gości