Polski przemysł dalej słabnie?

Podano już majowe dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce. Można je uznać za rozczarowujące: otóż w skali rocznej wartość tego rodzaju produkcji spadła o 1,8 proc., choć rynek spodziewał się (na podstawie prognoz analityków) redukcji tylko o 0,8 proc. Po uwzględnieniu sezonowości możemy mówić o spadku o 1,5 proc. Przypomnijmy, że wyniki z kwietnia to 2,7 proc. r/r oraz -0,3 proc. s.a. r/r.

Jeśli chodzi o zmianę w stosunku miesięcznym, to produkcja wzrosła w porównaniu z kwietniem, ale tylko o 0,7 proc. Co do produkcji budowlano-montażowej, to ta pogłębia dołek - zmniejszyła się aż o 27,5 proc. w skali rocznej (w kwietniu było to -23,1 proc.). Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w maju o 2,5 proc. r/r, zarazem wzrosły o 0,1 proc. m/m. Obniżka cen produkcji budowlano-montażowej to -2 proc. r/r.

Jeśli chodzi o inne dane, jakie się dziś pojawiły, to w Szwecji bezrobocie spadło z 8,7 proc. w kwietniu do 8,2 proc. w maju, zaś w USA w ostatnim tygodniu o 3,3 proc. spadła liczba złożonych wniosków o kredyt hipoteczny. Na czerwcowym posiedzeniu Bank of England, z którego protokół dziś opublikowano, wszyscy członkowie Monetary Policy Committee głosowali za utrzymaniem stóp procentowych na obecnym poziomie, a co do rozszerzenia druku pieniądza (operacji QE) do poziomu 400 mld GBP miesięcznie, to za takim pomysłem opowiedziały się 3 osoby (przeciw sześciu, które nie chcą zmiany obecnego poziomu, wynoszącego 375 mld GBP).

Adam Witczak