SKOK do Trybunału

Ustawa o SKOK-ach stanie się przedmiotem badań Trybunału Konstytucyjnego. Wynika to z dzisiejszej decyzji prezydenta Komorowskiego, który postanowił skierować ją do tego właśnie gremium (w trybie tzw. kontroli następczej). Prezydent chciałby, aby Trybunał ocenił, jaki aspekt jest ważniejszy przy okazji tej ustawy: zapewnienie stabilności finansów czy gwarancje praw własności.

Należy przypomnieć, że prezydent podpisał wspomnianą ustawę (a ściślej - jej nowelizację), nastąpiło to w połowie maja. Na mocy ustawy depozyty gromadzone w kasach zostały objęte ochroną taką, jak środki klientów banków (chodzi m.in. o gwarancję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego). Zwiększony został wpływ Komisji Nadzoru Finansowego na SKOK-i, uściślono także obowiązki sprawozdawcze SKOK-ów względem KNF.

Prezydent Komorowski dalej uważa, że ustawa jest prawidłowa, ma jednak pewne wątpliwości co do szczegółów. Chodzi np. o punkt, w którym określono, że nie ma odwołania od decyzji KNF o przejęciu danej kasy, a decyzja taka zostanie uznana za prawomocną nawet, jeśli nie była wydana zgodnie z prawem.

SKOK-i to tzw. spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Formalnie to spółdzielnie kredytowe, powstałe z inicjatywy grupy ludzi, wspólnie gromadzących oszczędności i wspólnie udzielających sobie pożyczek, zwłaszcza krótkoterminowych konsumenckich. Oficjalnie SKOK-i nie są więc bankami, jakkolwiek wiele osób uważa, że de facto ich działalność nie odbiega zbytnio od działalności banków: udzielają pożyczek i kredytów, oferują lokaty, stosują rezerwę cząstkową etc. Za granicą tego rodzaju instytucje określa się często jako "unie kredytowe" (ang. credit unions).

J. Sobal