Dawny Bumar za trzy lata na GPW?

Jest możliwe, że za trzy lata na parkiecie warszawskiej GPW pojawią się akcje Polskiego Holdingu Obronnego, który skupia ponad 40 firm zatrudniających razem około 10 tysięcy pracowników. O tym, że taka właśnie jest perspektywa czasowa upublicznienia PHO, poinformował wczoraj dziennikarzy Marcin Idzik, wiceprezes przedsiębiorstwa ds. sprzedaży i marketingu.

PHO jest prawdopodobnie najbardziej znany ze względu na Bumar sp. z o.o. - spółkę, która przewodzi holdingowi. De facto zresztą PHO jest po prostu kontynuacją Grupy Bumar. Oficjalnie o zmianie nazwy zarząd Grupy poinformował podczas konferencji prasowej, która odbyła się 21 maja tego roku. Celem PHO jest konsolidacja przemysłu obronnego w kraju.

Znane produkty Bumaru (PHO) to czołg PT-21, przeciwlotniczy zestaw rakietowy GROM czy karabinek wz. 96 Beryl. Holding dzieli się na trzy segmenty, zwane w tym wypadku "dywizjami". Są to więc dywizje Elektronika, Amunicja i Ląd. Poza nimi funkcjonuje kilka innych przedsiębiorstw, np. słynna Fabryka Broni "Łucznik" z Radomia, istniejąca już od lat 20-tych minionego stulecia.

Oferta PHO obejmuje produkty dla wojska (pojazdy bojowe, amunicję, wyposażenie i uzbrojenie morskie, systemy dowodzenia i obrony przeciwlotniczej etc.) oraz policji (pistolety i karabinki, noktowizory, radary). Część oferty jest skierowana także do sektora cywilnego, są to m.in. rozmaite maszyny budowlane.

W tym roku PHO chce wypracować dodatni wynik finansowy, a w dalszym ciągu tak dywersyfikować źródła przychodów, by za sześć lat jedną szóstą generowały źródła zagranicznego (w sumie firma liczy na 6 mld zł przychodów).

J. Sobal