Rząd planuje ułatwienia w budowie domu

Wczoraj rząd przyjął założenia do projektu nowelizacji ustawy Prawo budowlane. Jego głównym założeniem jest umożliwienie budowy domów jednorodzinnych bez pozwolenia, a także uproszczenie formalności związanych z projektem budowlanym.

Jak informuje PAP, założenia do projektu noweli ustawy przygotowane wspólnie przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej mają przede wszystkim uprościć i skrócić procedury budowlane. Według Centrum Informacyjnego Rządu, które powołuje się na specjalny raport Banku Światowego, przedsiębiorcy potrzebują aż 301 dni na dopięcie wszystkich formalności z budową magazynu, a samo postępowanie administracyjne w sprawie o wydanie pozwolenia na budowę zajmuje 180 dni.

Odpowiedzią rządu ma być więc zniesienie konieczności uzyskania pozwolenia na budowę domów jednorodzinnych. Zamiast tego, wystarczyć ma złożenie zgłoszenia wraz z projektem budowlanym (do którego dodatkowo nie trzeba będzie dołączać np. oświadczeń o zapewnieniu dostaw energii, wody, czy odbioru ścieków) w urzędzie administracji architektoniczno – budowlanej. Obiekt taki nie powinien jednak ograniczać możliwości zabudowy działki sąsiada i nie może mieć negatywnego wpływu na środowisko. Starosta miałby 30 dni na ewentualne wniesienie sprzeciwu.

CIR wyliczył, że w przypadku domów jednorodzinnych, skrócenie procedur wyniesie 45 dni, a w dużych miastach będzie to aż 74 dni.  Z 25 do 21 zmaleje też liczba procedur. Jeżeli chodzi zaś o inwestycje, które wymagają pozwolenia na budowę (np. hali magazynowej), formalności mają być krótsze o około 120 dni.

Na zmianach skorzystać mają zarówno inwestorzy, jak i organy administracji. Dla pierwszych będą to bowiem oszczędności czasowe i finansowe, a dla drugich będzie to mniej procedur. CIR dodaje, że budowa domów bez pozwolenia ma uwzględniać także wytyczne miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy. W przypadku gdyby zgłoszenie nie było z nim zgodne, będzie to podstawą do braku zgody na inwestycje.

Zgodnie z założeniami, zniknąłby również obowiązek zgłoszenia w urzędzie okresu rozpoczęcia prac budowlanych.

Jacek Jarosz