Gowin odchodzi z Platformy

Stało się. Jarosław Gowin nie jest już liderem frakcji konserwatywnej w PO - albowiem opuścił szeregi partii rządzącej. Było to kwestią czasu, choć Gowin przez wiele miesięcy podkreślał, że chce być w PO. Jednocześnie jednak napięcie pomiędzy nim a Donaldem Tuskiem stale rosło.

To wszystko musiało się zakończyć albo wyrzuceniem Gowina (niektórzy podejrzewali, że być może on sam czeka na realizację takiego scenariusza), albo jego samodzielną decyzją o wyjściu.

Gowin wybrał drugi wariant i wyprzedził premiera, który kilka dni temu mówił, że w tym tygodniu sprawa Gowina zostanie ostatecznie rozwiązana. Dziś były minister sprawiedliwości zwołał w Sejmie konferencję prasową, podczas której ogłosił, że nie zgadza się z polityką, którą obecnie prowadzi Platforma. Na razie - przynajmniej do końca miesiąca - będzie posłem niezrzeszonym, później ma ogłosić swoje plany co do "zmieniania Polski".

Podczas wewnętrznych wyborów w Platformie Gowin otrzymał aż 20 proc. głosów (przy frekwencji oscylującej wokół połowy uprawnionych). Powszechnie uznano to za dowód jego stosunkowo mocnej pozycji. Najwidoczniej jednak chce ją wykorzystać już poza PO, w sposób całkiem niezależny od Tuska.

Niedawno z PO wystąpił inny przedstawiciel konserwatystów - John Abraham Godson. Kolejnego, Jacka Żalka, władze partyjne ukarały karą finansową i zawieszeniem w prawach członka klubu na trzy miesiące - za to, że złamał dyscyplinę klubową. Gowin postawił wtedy na solidarność z Żalkiem i - jak twierdził - sam się zawiesił, jakkolwiek regulamin klubu PO nie przewiduje takiej opcji.

Teraz oczywiście rozpoczną się spekulacje na temat przyszłości Gowina. Jest prawdopodobne, że zbliży się do ex-posła PiS Przemysława Wiplera i jego Republikanów. Może się też okazać, że spróbuje montować własną formację. Problem w tym, że po prawej stronie jest już coraz mniej miejsca: o poparcie mniej więcej podobnych grup społecznych walczą PiS, Solidarna Polska, Kongres Nowej Prawicy, Ruch Narodowy, Republikanie. Trudno powiedzieć, czy ewentualna konserwatywno-liberalna formacja Gowina zmieściłaby się jeszcze w tym obszarze.

Gowin rozesłał mail, w którym przedstawił swoją ogólną wizję, znaną już zresztą od dawna. Mowa jest m.in. o konieczności sprzeciwu wobec polityki zadłużania Polaków i podnoszenia podatków, a także o tym, że polityk będzie podróżował po całym kraju, spotykając się z obywatelami.

Kamil Kiermacz