Będzie się działo? Dziś protesty związkowców
- Utworzono: środa, 11, wrzesień 2013 10:41
Mieszkańcy Warszawy (podobnie jak zwiedzający ją turyści) mogli dziś rano zauważyć na niektórych ulicach znacznie wyższą niż zwykle liczbę policjantów i radiowozów. Dziś najprawdopodobniej będzie tak przez cały dzień, przy czym scenę wkrótce uzupełnią działacze związków zawodowych. Oto bowiem dziś mają się rozpocząć zapowiadane od dawna demonstracje i protesty związkowców przeciwko polityce gospodarczej i społecznej rządu.
Ulice stolicy przemierzać będą aktywiści NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Ich postulaty to m.in. podwyżka płacy minimalnej i ograniczenie zakresu stosowania tzw. "umów śmieciowych", tj. zlecenie lub o dzieło. Związki uważają, że polityka rządu PO i PSL jest niekorzystna dla społeczeństwa, powiększa ubóstwo i dystans między biednymi i bogatymi. To dość standardowe zarzuty, niemniej szefowie związków (tacy jak np. Piotr Duda z Solidnarności) są przekonani, że czasy mają wyjątkowo kiepskie, a protest zrzeszonych pracowników to konieczność.
Przedstawiciele władz, w szczególności lokalnych, twierdzą, że goszczenie związkowców w mieście to rzecz ryzykowna. Przywołują przy tym (zrobiła tak m.in. Hanna Gronkiewicz-Waltz w specjalnym liście do związkowców) awantury z dawnych lat - palenie opon, rzucanie kamieniami, walki z policją, blokowanie ruchu etc.
Cóż, jest faktem, że akurat związkowcy - zwłaszcza robotnicy przemysłowi - to grupa, która potrafi głośno wyrażać niezadowolenie i wymuszać spełnienie swych postulatów. Publicyści i dziennikarze od wielu lat ironizują zresztą, że o ile władza nie obawia się zbytnio nauczycieli czy pielęgniarek - o tyle inaczej podchodzi do silnych mężczyzn z młotkami w rękach.
Protesty związkowców mają trwać cztery dni i przyjąć formę 17 demonstracji. Przed Sejmem będzie rozbite dziś miasteczko namiotowe.
J. Sobal
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5759 gości