Seria zatrzymań urzędników i biznesmenów

Styk biznesu, polityki i administracji państwowej to obszar, na którym łatwo o korupcję. W grę wchodzą nieraz wielkie pieniądze i rozległe wpływy, o czym świadczą wczorajsze zatrzymania poczynione przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Prawdopodobnie to jedna z największych afer korupcyjnych w historii III RP. Funkcjonariusze CBA zatrzymali aż 18 osób, w tym m.in. wiceprezesa Głównego Urzędu Statystycznego, kilku innych urzędników, a także menedżerów dużych firm informatycznych. Cała sprawa ma bowiem związek z kontraktami na informatyzację placówek administracji publicznej.

CBA podaje na swoich stronach, że wśród zatrzymanych urzędników są m.in. naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego MSZ, a także naczelnik Wydziału Projektowania Systemów Informatycznych w Biurze Łączności i Informatyki Komendy Głównej Policji. Sprawa ociera się więc niestety o GUS, MSZ i samą policję, co jest dodatkowym powodem do rozgoryczenia.

CBA twierdzi, iż posiada dowody, z których wynika, że zatrzymane osoby mogą mieć związek z przestępstwami, do których doszło, jak wspomnieliśmy, przy przeprowadzaniu zamówień publicznych dla rządowych agend i resortów.

Funkcjonariusze nie tylko zatrzymali 18 osób, ale dodatkowo, na zlecenie warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej, prowadzą przeszukania w 48 miejscach.

Adam Witczak