Minister przyznał się do pomyłki
- Utworzono: środa, 28, sierpień 2013 10:33
Jacek Rostowski, wicepremier i minister finansów, przyznał dziś w Sejmie, że jego resort mylił się w swoich ocenach dotyczących wzrostu gospodarczego Polski. Na swoje usprawiedliwienie podał, że "pomylili się prawie wszyscy" - przy czym miał tu na myśli np. Europejski Bank Centralny.
W Sejmie trwa dziś pierwsze czytanie projektu nowelizacji budżetu na rok bieżący. Do przeforsowania zmian dąży rząd, a w szczególności minister Rostowski. Celem jest powiększenie deficytu budżetowego na rok 2013 o 16 mld zł (przypomnijmy, że pierwotnie zakładano deficyt na poziomie 35,6 mld zł). Jednocześnie mają zostać wprowadzone oszczędności w poszczególnych ministerstwach - tym sposobem władza chce zachować ok. 7,7 mld zł.
Rostowski tłumaczył, że EBC przewidywał, iż PKB w Strefie Euro wzrośnie w tym roku o 0,5 proc. Według ministra, jego założenie, iż przyrost PKB Polski wyniesie 2,2 proc. Przypomnijmy, że w kwietniu rząd zrewidował swoją prognozę PKB na ten rok do 1,5 proc. r/r. Co ciekawe, wówczas Rostowski podkreśla, że ta weryfikacja nie pociąga za sobą automatycznie weryfikacji budżetu czy zwiększenia deficytu. Po czterech miesiącach widać jednak, że do tego właśnie zmierzamy.
Szef resortu finansów powołał się na przykład innych państw UE (jedenaście z nich także nowelizowało budżet w tym roku). Przypomniał także, że nasza gospodarka jest wyjątkowo mocno zależna od eksportu kierowanego do Strefy Euro (20,4 proc. PKB). Zarzucił też RPP, że nie prowadziła w minionych latach wystarczająco ekspansywnej polityki monetarnej i orzekł, że jego zdaniem jest jeszcze przestrzeń do dalszej obniżki stóp procentowych. Swoją politykę w kwestii długu publicznego Rostowski określił jako "bardzo odpowiedzialną".
Adam Witczak
(fot. Ministerstwo Finansów)
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2490 gości