Czy Rosjanie nadlecieli nad Japonię?
- Utworzono: czwartek, 07, luty 2013 16:40
Japońskie ministerstwo obrony poinformowało dziś, że rosyjskie myśliwce wleciały w przestrzeń powietrzną Kraju Kwitnącej Wiśni. Rosja zdecydowanie temu zaprzeczyła, tymczasem Tokio w odpowiedni rejon wysłało cztery własne samoloty bojowe.
Cała sprawa wiąże się z ćwiczeniami, jakie w tym tygodniu Rosja prowadzi w okolicach Kuryli - są to małe wyspy, o które od wielu dziesięcioleci toczy się spór między Rosją a Japonią. Każda ze stron uważa, że tereny te należą właśnie do niej. Podpułkownik Aleksander Gordiejew, rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony, publicznie zapewnił, że ćwiczenia wojsk jego kraju odbywają się w pełnej zgodzie z prawem międzynarodowym, a także, że nie przekracza się przy tym granic innych państw. Tymczasem w Japonii obchodzono niedawno Dzień Terytoriów Północnych (mowa tu właśnie m.in. o Kurylach), więc w tym kontekście pojawienie się rosyjskich maszyn nad japońskimi terenami musiałoby być poważną prowokacją. Kuryle należą do Rosji, ale Japonia systematycznie domaga się ich zwrotu.
Shinzo Abe, premier Japonii, ogłosił, że poczyni wszelkie starania, by rozwiązać polsko-japoński spór o wysepki. Warto pamiętać, że oba kraje (wówczas w miejscu Rosji funkcjonował jeszcze ZSRR) nie podpisały traktatu pokojowego po II wojnie światowej właśnie z powodu Kuryli Południowych.
Japończycy nazywają te obszary Kuriru Rettō, dla Rosjan to Kurilskoje Ostrowa. Pierwotną ich ludność stanowili Ainowie, mieszkający także na północy Japonii. Wyspy są niewielkie, górzyste i raczej chłodne, zimą zdarzają się nawet temperatury rzędu -25 stopni Celsjusza. Japończycy władali nimi już kilkaset lat temu. Wyspy badał m.in. potomek polskiego zesłańca Jan Kozyrewski (1688 - 1734).
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2389 gości