Kto będzie rządził półwyspem?
- Utworzono: poniedziałek, 25, luty 2013 20:31
Dziś we Włoszech odbywały się, jak wiemy, wybory parlamentarne. Według wstępnych doniesień, wygrała je centrolewica, to znaczy blok Italia. Bene Comune (Włochy. Dobro Wspólne), dowodzony przez Pier Luigi Bersaniego. Cząstkowe wyniki, które pojawiły się późnym wieczorem sugerują, że blok ten otrzymał 29,8 proc. w izbie niższej oraz 31,7 proc. w senacie.
Drugie miejsce należy do Ludu Wolności Silvio Berlusconiego. Centroprawicowa formacja Popolo della Libertà prawdopodobnie otrzymała (w izbie niższej i senacie) odpowiednio 28,9 proc. i 30,6 proc. Jest to oczywiście gorszy wynik niż ten, który osiągnęła centrolewica - ale różnice są nieznaczne.
Trzecie miejsce przypadło w udziale Ruchowi 5 Gwiazd (MoVimento 5 Stelle), stosunkowo młodej partii, którą powołał do życia w roku 2009 komik Beppe Grillo. Partia ta uchodzi za "populistyczną", albowiem głośno mówi o korupcji, nadużyciach i aferach w kręgach władzy i wielkiego biznesu. Szybko zdobyła sobie spore poparcie wśród Włochów. Jej wyniki to najprawdopodobniej 25,5 w izbie niższej oraz 23,8 proc. w senacie.
Dopiero na czwartym miejscu widzimy (z wynikami w okolicach 9-11 proc.) blok popierający Mario Montiego, "technicznego" premiera na czasy kryzysu. Chodzi o Con Monti per l'Italia (Z Montim dla Włoch). Blok ten tworzą listy UDC (chrześcijańscy demokraci), Futuro e Libertà per l'Italia (Przyszłość i Wolność dla Włoch) Gianfranco Finiego oraz lista obywatelska, na której nie ma dotychczasowych parlamentarzystów, ale znane postaci nauki i kultury. Z kolei Gianfranco Fini to polityk, który zaczynał karierę w MSI (Movimento Sociale Italiano), a więc partii nacjonalistycznej i post-faszystowskiej. Później tworzył Sojusz Narodowy, znacznie bardziej umiarkowany i przez pewien czas współpracujący z Berlusconim. Ostatecznie jednak skłócił się z medialnym magnatem i poszedł w swoją stronę.
J. Sobal
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2199 gości