Hugo Chavez nie żyje (2)
- Utworzono: środa, 06, marzec 2013 06:25
Zmarł Hugo Chavez - prezydent Wenezueli. Miał 58 lat, od dawna walczył z nowotworem. W grudniu ubiegłego roku był na Kubie, gdzie przeszedł kolejną operację.
Po powrocie nie występował już publicznie, pojawiały się jedynie sprzeczne doniesienia na temat stanu jego zdrowia - z jednej strony co jakiś czas w oficjalnych komunikatach podawano, że stan Chaveza się poprawia, z drugiej natomiast mówiono (zwłaszcza w ostatnich dniach) o osłabieniu i "poważnej infekcji dróg oddechowych". Ostatecznie prezydent przegrał walkę z chorobą.
Chavez urodził się w roku 1954, był zawodowym wojskowym. W roku 1992, będąc podpułkownikiem spadochroniarzy, podjął próbę zamachu stanu i odsunięcia od władzy prezydenta Carlosa Andresa Pereza. Próba się nie udała i Chavez trafił na ponad dwa lata do więzienia. Po wyjściu na wolność stał się popularnym przywódcą ludowym.
W roku 1999 zrealizował wreszcie swoją ambicję i został prezydentem Wenezueli. Do końca cieszył się popularnością biedoty i mas ludowych, ponieważ w swojej populistycznej ideologii umiejętnie łączył wątki antyamerykańskie, socjalistyczne i nacjonalistyczne, eksponując rolę rdzennej ludności indiańskiej i kierując gniew mieszkańców przeciwko USA, zagranicznym korporacjom, kultowi pieniądza etc. Przez długi czas krytykował także Kościół Katolicki, ale w ostatnich czasach przyjął łagodniejszą politykę względem niego, wplatając w swoją ideologię specyficznie pojęte wątki religijne. W sierpniu 2011 roku wziął udział w mszy świętej, deklarując, że dziękuje za zdrowie Jezusowi - a także Castro.
W pierwszej połowie stycznia Chavez miał zostać zaprzysiężony na kolejną kadencję prezydentury, co było cały czas odwlekane staraniem wiceprezydenta Nicolasa Maduro. Teraz bardzo możliwe jest, że w nowych wyborach zwycięży właśnie Maduro, o ile władza post-chavezowskich "boliwarystów" nie zostanie po prostu utrzymana siłą.
Wenezuela nie jest bogatym krajem, aczkolwiek od dobrych kilku lat duże zyski przynosi jej sprzedaż ropy naftowej. W kraju mieszka 28 milionów ludzi. W latach 50-tych państwo przeszło okres gwałtownej modernizacji w ramach programu Nuevo Ideal Nacional forsowanego przez prawicowego dyktatora Marcosa Pereza Jimeneza. Po jego czasach pozostało wiele nowoczesnych budynków, a kraj był wówczas eksporterem żywności (a nie importerem, jak obecnie). Jimenez rządził jednak twardą ręką, co ostatecznie obróciło się przeciw niemu i został obalony. Chavez, który rozpoczął rządy niemal cztery dekady później, również de facto zastosował metody dyktatorskie, acz o odwrotnym ukierunkowaniu ideologicznym.
Henrique Capriles Radonski, lider wenezuelskiej opozycji, przekazał kondolencje rodzinie i zwolennikom Chaveza, wezwał także naród do jedności. W najbliższym czasie podane zostaną szczegóły na temat pogrzebu, nie wiadomo jeszcze natomiast, kiedy odbędą się nowe wybory prezydenckie.
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2230 gości