Sytuacja opanowana?

Na Cyprze sytuacja już się w dużej mierze wyjaśniła, ponieważ Eurogrupa w nocy z niedzieli na poniedziałek zaaprobowała plan uratowania kraju przed bankructwem. To spowodowało wyraźne wzrosty na rynkach finansowych (m.in. na eurodolarze). Nie jest wykluczone, że doniesienia z Cypru przesłoniłyby nawet istotne odczyty makroekonomiczne, gdyby takie były dziś publikowane - tak się jednak składa, że dzisiejsze kalendarium jest niemal puste.

We Włoszech o 10 zaprezentowany zostanie indeks zaufania konsumentów (poprzednio 86 pkt, teraz zakłada się spadek do 85 pkt), a wraz z nim bilans handlu zagranicznego bez Unii Europejskiej. Kwadrans przed 23:00, a więc pod sam koniec dnia, poznamy także lutowy bilans handlu zagranicznego Nowej Zelandii. Prócz tego trzykrotnie będą występować publicznie przedstawiciele ważnych banków centralnych: o 12:00 Yves Mersch z zarządu EBC, o 17:30 William Dudley (szef Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku), o 18:30 sam Ben Bernanke, szef całego Fed.

Eurogrupa postanowiła natomiast, że Cypr otrzyma 10 mld euro pomocy finansowej, o ile przeprowadzona zostanie restrukturyzacja banków i reformy gospodarcze. Plan zakłada w pierwszej kolejności likwidację Banku Laiki. Stracą na tym jego udziałowcy i pracownicy, a także posiadacze depozytów powyżej 100 tys. euro, które zostaną zamrożone na poczet spłaty długów. Depozyty mniejsze niż 100 tys. euro zostaną przeniesione do Bank of Cyprus, który będzie pełnił rolę "dobrego banku". Nie będzie natomiast jednorazowego podatku (jeszcze w sobotę światowe agencje informacyjne podawały, że depozyty w Banku Cypru, opiewające na więcej niż 100 tys. euro, zostaną obłożone 20-procentowym podatkiem, zaś depozyty w pozostałych bankach - podatkiem czteroprocentowym). Cypr został także zmuszony do przeprowadzenia programu prywatyzacji i innych reform ekonomicznych. Co istotne, porozumienie jest skonstruowane i przeprowadzone tak, że nie wymaga już zgody parlamentu. Pierwsza transza pomocy ma być wypłacona w maju.

Nikos Anastatiadis, prezydent Cypru, negocjował w weekend z Komisją Europejską, MFW, Radą Europejską i EBC. Miał m.in. ostrzegać przedstawicieli tych instytucji, że jeśli nie zaakceptują jego propozycji, to opozycja zmusi go do dymisji.

B. Garga