Dzień otwarcia

Dziś na Cyprze ważny dzień - wreszcie zostaną otwarte banki, które były nieczynne od 16 marca, a więc prawie dwa tygodnie. Czynne będą od godziny 11:00 do 17:00 (naszego czasu).

Swobodny dostęp do banków był uniemożliwiony, ponieważ rząd chciał w ten sposób uchronić się przed sytuacją, w której ludzie zaczęliby masowo wybierać pieniądze z kont, w obawie przed tym, że je stracą. Te obawy były w gruncie rzeczy uzasadnione, bankom groziło bowiem bankructwo (de facto przynajmniej jeden z nich, Bank Laiki, zostanie zlikwidowany), rząd zaś rozważał możliwość konfiskaty kilku lub kilkunastu procent wartości depozytów na poczet spłaty cypryjskich długów. Przez dobrych kilkanaście dni cała Europa przyglądała się w napięciu rozwojowi sytuacji na Cyprze, rozważano coraz to kolejne metody rozwiązania tej kryzysowej sytuacji.

Na początku władze opowiadały się za obłożeniem wszystkich depozytów podatkiem liczonym według dwóch stawek - niższej dla kwot do 100 tys. euro i wyższej dla sum przekraczających ten limit. Później pojawiło się kilka innych projektów, nadchodziły sprzeczne informacje, aż w końcu stanęło na tym, że depozyty do 100 tys. euro nie będą naruszane, ale w przypadku wyższych kwot właściciele niczego nie mogą być pewni - z tych pieniędzy będą bowiem spłacane długi. Być może nawet 30 do 40 procent tych "dużych" depozytów ulegnie konwersji na akcje. Bezpieczne aktywa Banku Laiki przeniesione będą natomiast do Bank of Cyprus.

Dziś wszyscy będą w napięciu czekać na to, jaka będzie skala wypłat w cypryjskich bankach. Może to mocno przełożyć się na sytuację na wielu rynkach, na przykład na parach walutowych powiązanych z euro i dolarem. Media cypryjskie doniosły tymczasem wczoraj, że choć banki będą otwarte, to jednak wprowadzono (mające trwać minimum tydzień) ograniczenia co do zawieranych transakcji. Na przykład za granicą będzie można pobierać przy pomocy kart kredytowych i płatniczych najwyżej 5 tys. euro miesięcznie, a osoba wyjeżdżająca z Cypru za granicę będzie mogła zabrać najwyżej 3 tys. euro w gotówce. Banki będą obstawiane przez 180 ochroniarzy z firmy G4S.

Adam Witczak