Amerykanie mało zamówili
- Utworzono: środa, 24, kwiecień 2013 14:48
Wczorajsze odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług Niemiec oraz Strefy Euro wzbudziły niepokój na rynkach (zwłaszcza na EUR/USD), po południu bardzo słabo wypadł także indeks Fed z Richmond. Dziś o 10:00 negatywnie zaskoczył indeks niemieckiego Instytutu Ifo, uważany za dobry miernik stanu gospodarki naszego sąsiada zza Odry. Wynik na poziomie 104,4 pkt to rezultat gorszy tak od rezultatu marcowego (106,7 pkt), jak i od uśrednionej prognozy analityków (106,2 pkt).
W tym kontekście nie dziwi, że wartość EUR/USD wciąż zmierza (od góry) do linii 1,30 (co oznacza osłabienie wspólnej europejskiej waluty), zaś na USD/PLN widzimy kurs 3,1850 i na razie nie bardzo widać perspektywy powrotu w okolice 3,13 - 3,15, w których wykres wędrował przez kilka wcześniejszych dni. Również na EUR/PLN klarowne stało się osłabienie - i notujemy 4,1390.
O 14:30 pojawiły się dwa ważne odczyty ze Stanów Zjednoczonych. Otóż poznaliśmy wstępne dane na temat dynamiki zamówień za marzec. W przypadku zamówień na dobra bez środków transportu odnotowano spadek w relacji miesięcznej aż o 1,4 proc. To bardzo kiepski rezultat, jako że w lutym także mieliśmy spadek - mianowicie o 1,7 proc. (o czym wiemy dopiero dziś, a to dzięki rewizji dotychczasowej wersji, mówiącej o dynamice -0,7 proc. r/r). W przypadku dóbr trwałego użytku dynamika wyniosła -5,7 proc. m/m, gdy tymczasem w lutym był wzrost o 4,3 proc. Wynik lutowy to także skutek korekty - dotąd bowiem podawano, że w miesiącu tym wzrost sprzedaży sięgnął aż 5,6 proc. m/m.
Tygodniowa dynamika liczby złożonych wniosków o kredyt hipoteczny wyniosła 0,2 proc., była więc znacznie niższa niż ta notowana poprzednio (4,8 proc.).
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5726 gości