Nocne wieści z Japonii robią niezłe wrażenie

W czwartek standardowo poznamy amerykańskie dane na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, złożonych w minionym tygodniu na terenie USA. To odczyt istotny, albowiem obrazuje aktualną kondycję rynku pracy, zakłada się przecież, że im mniej osób wnioskuje o zasiłek, tym więcej, prawdopodobnie, ma pracę - i tym lepiej dla gospodarki, budżetu państwa etc. Ten odczyt poznamy jednak dopiero o 14:30.

Wiemy już, że PKB w Japonii, według wstępnych szacunków, wzrósł w I kwartale o 3,5 proc. (annualizowany), 0,9 proc. k/k oraz o 0,2 proc. r/r bez dopasowania sezonowego. Wyniki są nawet lepsze od przewidywań, jak również od poprzedniego odczytu (za IV kwartał). Mało tego, odczyt tamten poprawiono - zamiast 0,2 proc. w ujęciu annualizowanym mamy 1 proc., zamiast stagnacji (0,0 proc.) w relacji kwartalnej mamy 0,3 proc. k/k. Można więc powiedzieć, że wydźwięk całej publikacji, która napłynęła przed 2 w nocy naszego czasu, jest optymistyczny.

O 11:00 poznamy poziom inflacji HICP w Strefie Euro, równolegle z publikacją na temat handlu zagranicznego. O 13:00 bank centralny Turcji zdecyduje, czy obniżyć stopę procentową. O 14:00 wskaźniki inflacji bazowej z Polski, pół godziny później wspomniane już dane z USA nt. bezrobocia (równolegle w kraju tym pojawia się kwietniowe odczyty na temat liczby pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów).

O 15:00 wystąpienie publiczne szefa Europejskiego Banku Centralnego - Mario Draghiego.

Adam Witczak