Widok na wtorkową serię odczytów

Jak prezentowały się odczyty w dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym? Na początku dnia zawiódł indeks zaufania gospodarstw domowych we Francji, który w maju odnotował spadek z 83 pkt do 79 pkt. Spodziewano się tymczasem, że wzrośnie do 85 pkt (co prawda, takie prognozy stawiano w przeświadczeniu, że wynikiem kwietniowym było 84 pkt, a nie 83 pkt, ale dziś dokonano rewizji poprzedniego odczytu).

Tak czy inaczej rezultat jest słaby. Indeks ten przygotowuje francuski odpowiednik GUS, a mianowicie Institut National de la Statistique et des Études Économiques. Budowany jest w oparciu o telefoniczną ankietę przeprowadzaną wśród 2 tysięcy gospodarstwa domowych. Ich przedstawiciele oceniają sytuację gospodarczą (własną i ogólną), mówią także o tym, jakie planują wydatki, dochody, oszczędności etc.

W Polsce wskaźnik wyprzedzający koniunktury, przygotowywany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wyniósł 142,2 pkt (poprzednio 143,2 pkt). Na Węgrzech zgodnie z prognozami bank centralny obniżył stopę procentową z 4,75 proc. do 4,5 proc.

O 15:00 napłynęły dane z USA. Indeks cen domów S&P/Case-Shiller wzrósł o 10,3 proc. r/r w ujęciu dla 10 metropolii i o 10,9 proc. dla 20 metropolii. Były to niestety dość przeterminowane dane, dotyczące bowiem marca. W każdym razie to znacznie wyższa dynamika niż w lutym (8,6 proc. i 9,3 proc.).

Indeks Conference Board wzrósł z 69 pkt do 76,2 pkt, znacznie wyprzedzając prognozy. Z kolei indeks Fed z Richmond ukształtował się na poziomie -2 pkt (poprzednio, tj. w kwietniu, -6 pkt).

Adam Witczak