Zasoby gazu łupkowego w Polsce mniejsze niż sądzono
- Utworzono: wtorek, 11, czerwiec 2013 08:24
Ukazał się raport EIA (Urzędu ds. Informacji o Energii - Energy Information Administration), podlegającego amerykańskiemu Departamentowi Energetyki, na temat zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego (w szczególności łupkowego) na świecie.
Oszacowano w nim m.in. polskie zasoby gazu łupkowego. W poprzednim raporcie, wydanym w roku 2011, amerykańscy eksperci pisali, że może chodzić o 187 bilionów stóp sześciennych, teraz jest mowa tyko o 148 bilionach (używa się tu określenia "trillion cubic feet" - polscy czytelnicy raportu EIA powinni mieć świadomość, że w USA stosuje się tzw. krótką skalę i tamtejszy "trillion" to nasz bilion, tj. dwunasta potęga liczby 10). Powyższe dane oznaczają, że szacunek zmniejszono o prawie 21 proc.
Dziesięć krajów posiadających największe możliwe do eksploatacji złoża gazu łupkowego to Chiny (1115 biliona stóp sześciennych), Argentyna (802 biliony), Algieria (707 bilionów), następnie USA, Kanada, Meksy, Australia, RPA, Rosja i Brazylia. Ta ostatnia ma prawdopodobnie 245 bilionów stóp sześciennych, a zatem zrozumiałe staje się, że na liście nie ma Polski.
Bardzo dużej redukcji uległy szacunki zasobów gazu łupkowego w Zagłębiu Lubin: w 2011 roku oceniano, że chodzi o 44 biliony stóp, obecna wersja zakłada jedynie 9 bilionów. To wynik bardziej rygorystycznego wdrażania wymogu, który mówi, iż formacja łupkowa winna zawierać minimum 2 proc. pierwotnej materii organicznej. Chodzi o procentową zawartość wagową węgla pochodzenia organicznego. Jeśli tej substancji organicznej jest więcej, wówczas powstaje więcej gazu, a zarazem zwiększa się liczba porów skalnych, w które gaz może wnikać.
Adam Witczak
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5748 gości