Indeks Ifo w Niemczech

Poniedziałkowe kalendarium jest niezwykle skromne i w zasadzie ogranicza się, jeśli chodzi o odczyty makroekonomiczne, tylko do publikacji indeksu niemieckiego instytutu Ifo.

Chodzi tu o monachijski Institut für Wirtschaftsforschung, czyli Instytut Badań nad Gospodarką. Powszechnie sądzi się, że indeks tego instytutu dobrze obrazuje kondycję gospodarki niemieckiej. Indeks oblicza się na bazie wyników ankiet, jakie przeprowadzane są wśród siedmiu tysięcy przedsiębiorców z różnych sektorów. Ich odpowiedzi odnoszą się zarówno do obecnego stanu gospodarki, jak i do oczekiwań z nią związanych (na okres najbliższego półrocza). Ostatecznym rezultatem jest właściwy indeks - im wyższa jego wartość, tym lepiej świadczy to o stanie gospodarki. W marcu notowano 106,7 pkt, w kwietniu 104,4 pkt, wreszcie w maju 105,7 pkt. Teraz uśrednione prognozy zakładają nieznaczny wzrost do 105,9 pkt.

Dopiero jutro pojawi się więcej interesujących danych makroekonomicznych, w tym m.in. doniesienia z Polski o dynamice sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia, informacja z Węgier o tym, czy tamtejszy bank centralny zmieni stopy procentowe, dane z USA na temat majowej dynamiki zamówień, indeks Fed z Richmond etc. Odbędzie się także publiczne wystąpienie Mario Draghiego z Europejskiego Banku Centralnego.

Adam Witczak