Chorwacja w Unii
- Utworzono: poniedziałek, 01, lipiec 2013 08:41
Dziś pierwszy dzień obecności Chorwacji w strukturach Unii Europejskiej. To wydarzenie, na które spoglądać można z rozmaitych perspektyw, zależnie od tego, czy jest się Chorwatem, czy mieszkańcem innego kraju UE - i od tego, jaki stosunek ma się do Unii.
Jak można się domyślać, dla chorwackich eurosceptyków wstąpienie ich kraju do Unii to nieledwie zdrada narodowa, podczas gdy dla entuzjastów to milowy krok w dziejach i otwarcie nowych dróg rozwoju. Z kolei po drugiej stronie jedni cieszą się z poszerzenia Unii, inni obawiają się problemów, jakie przeżywa choćby chorwacka gospodarka. Stopa bezrobocia oscyluje w ostatnich czasach w okolicach 20 proc., od 2009 roku nie było dodatniej dynamiki PKB w stosunku rocznym (co oznacza recesję), problemem jest też rosnący dług publiczny. Na Zachodzie pojawiają się więc głosy mówiące, że Chorwacja stanie się przykrym obciążeniem dla UE, zwłaszcza w dobie kryzysu, gdy i tak jest wiele problemów z Grecją czy Hiszpanią.
Z drugiej strony Chorwacja ma oczywiście swój potencjał. Kraj ten zawsze uchodził za bardziej pro-zachodni niż sąsiadująca i skłócona z nim Serbia, słynie z atrakcji turystycznych, za dobre i sprawnie działające uchodzą także jego drogi. Wojna zakończyła się już osiemnaście lat temu, choć trzeba przyznać, że wcale nie oznacza to całkowitego zabliźnienia ran i zasypania podziałów. Podziały etniczne to kolejne źródło niepewności, aczkolwiek swoje winy mają wszystkie strony konfliktu z lat 90-tych: Chorwaci, Serbowie, Bośniacy. W mediach często przedstawia się Serbów w najbardziej niekorzystnym świetle, wypominając im zbrodnie i czystki etniczne, ale takie nastawienie wynika w dużej mierze z faktu, że Serbowie (a zwłaszcza tamtejsi nacjonaliści) są mocno sceptyczni wobec Zachodu i pro-rosyjscy. Tymczasem Chorwatom, w czasie wojny odwołującym się do idei ustaszowskiej, też można niejedno zarzucić - Ante Gotovina, który w ojczystym kraju dla wielu jest bohaterem, dla Serbów jest przecież zbrodniarzem (ostatecznie jednak Trybunał w Hadze uniewinnił go).
O aspiracjach krajów bałkańskich (i nie tylko) do członkostwa w UE pisaliśmy na samym początku czerwca, zaś osobom bliżej zainteresowanym chorwackim rynkiem kapitałowym polecamy zapoznanie się z funkcjonowaniem tamtejszej giełdy.
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3137 gości