Armia przejęła władzę w Egipcie
- Utworzono: środa, 03, lipiec 2013 22:45
Wczesnym rankiem pisaliśmy, że Mohammed Mursi zdecydowanie ogłosił, iż nie planuje rezygnować z piastowanego przez siebie stanowiska prezydenta Egiptu - a jeszcze przed końcem doby możemy poinformować, że w Egipcie doszło do wojskowego zamachu stanu. Armia podała do wiadomości, że Mursi nie jest już głową państwa.
Wojskowi zawiesili działanie konstytucji, zabronili także prezydentowi (byłemu? - on sam chyba się za takiego nie uważa...) opuszczać kraju, zakaz ten dotyczy także niektórych innych działaczy Bractwa Muzułmańskiego. Tak przynajmniej podają niektóre media, co chwilę jednak napływają kolejne informacje, nie wszystkie rzeczy są jeszcze pewne, a sytuacja rozwija się z każdą minutą. Wiadomo, że szefem państwa tymczasowo został prezes Sądu Konstytucyjnego Adly Mansour.
Bractwo Muzułmańskie odmówiło dziś rozmów z przedstawicielami wojska i w ogóle kimkolwiek, twierdząc, że ma swojego prezydenta i to w zupełności wystarczy. Armia natomiast, przyglądając się trwającym od dłuższego czasu protestom, coraz bardziej krwawym, ogłosiła dwie doby temu, że daje politykom 48 godzin na wypracowanie porozumienia i rozwiązania sytuacji. Jak widać, ultimatum to nie było żartem. Przypomnijmy zresztą, że armia długi czas rządziła Egiptem - wojskowymi byli Naser, Sadat i Mubarak, słynni i wieloletni przywódcy kraju. Mubaraka obaliła rewolucja, której ważną postacią był m.in. Mursi. Reprezentuje on jednak fundamentalistyczne Bractwo Muzułmańskie, przeciw któremu walczy laicka i lewicowa opozycja.
Armia deklaruje, że chce wypracować nowe rozwiązania - tzn. po możliwie krótki okresie przejściowym rozpisać nowe wybory, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne. Dowódcą armii Egiptu jest Abdel Fatah al-Sisi - i wielu uważa, że to właśnie ten generał naprawdę rządzi teraz Egiptem.
Adam Witczak
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5737 gości