Łotwa przyjmie euro już w przyszłym roku?

Ministrowie finansów państw Unii Europejskiej, obradujący dziś w Brukseli, zgodzili się na to, by Łotwa przystąpiła w roku 2014 do Strefy Euro.

Valdis Dombrovskis, premier Łotwy, stwierdził, że to dobra wiadomość tak dla jego kraju, jak i dla całej Strefy. Łotewskie władze liczą na to, że euro wpłynie pozytywnie na gospodarkę ich kraju, w szczególności zaś, że ułatwi przyciągnięcie inwestycji zagranicznych. Z drugiej strony, jest przecież faktem, że Strefę toczy od pewnego czasu poważny kryzys - tym niemniej premier Dombrovskis deklaruje, że zdaje sobie z tego sprawę, a jego kraj weźmie na barki także kryzysowe zobowiązania (takie jak składka na Europejski Mechanizm Stabilizacyjny).

Ministrowie ustalili, że kurs, po którym nastąpi przeliczenie walut, będzie wynosił 0,702804 łatów za jedno euro. Łat to łotewska jednostka monetarna, dzieląca się na 100 santimów. Łotwa będzie osiemnastym krajem Strefy Euro. Jeroen Dijsselbloem, holenderski minister finansów, który przewodzi spotkaniom tzw. Eurogrupy (tj. ministrów finansów krajów Strefy, w odróżnieniu od spotkań wszystkich ministrów finansów UE, czyli grupy ECOFIN) twierdzi, że wszystkie kraje UE - prócz "kilku wyjątków" - przyjmą w końcu wspólną walutę.

Oczywiście nie wszyscy Łotysze są entuzjastycznie nastawieni do euro, a według niektórych sondaży większość jest mu nawet przeciwna. Istnieją nawet specjalne organizacje, takie jak "Łotwa dla łata", które uważają, że wprowadzenie euro to zamach na suwerenność i niepodległość kraju. Prócz tego obawiają się tego, z czym gotów jest liczyć się, jak wspomnieliśmy, premier państwa - tj. przeniesienia na Łotwę skutków kryzysu, z którym Strefa wciąż się nie uporała.

Parę lat temu Łotwa należała do najszybciej rozwijających się krajów UE, jeśli mierzyć to np. dynamiką PKB. W 2007 roku dynamika ta wyniosła 10 proc., a bezrobocie oscylowało w okolicach 5 - 6 proc. Lata 2008 - 2009 były jednak czasem poważnego kryzysu. W pierwszym kwartale 2009 roku PKB skurczył się aż o 19 proc. w relacji rocznej, w pierwszych miesiącach roku 2010 odsetek pozbawionych pracy sięgał 20 proc. Obecnie sytuacja ekonomiczna kraju powoli się stabilizuje, bezrobocie spadło poniżej 10 proc. pod koniec maja tego roku.

Kamil Kiermacz