Jean-Claude Juncker rezygnuje w atmosferze skandalu

Jean-Claude Juncker, premier Luksemburga, rezygnuje ze swojej funkcji. Dymisję złożył na ręce wielkiego księcia Henryka, który jest oficjalną głową państwa. Juncker zasiadał w luksemburskim rządzie od niemal trzech dekad, tj. od roku 1984. Był w swojej karierze posłem Izby Deputowanych, ministrem pracy, ministrem finansów i szefem rządów. Tekę premiera objął w roku 1995. Od roku 2005 aż do 21 stycznia był także przywódcą Eurogrupy, czyli zgrupowania ministrów finansów krajów Strefy Euro (zastąpił go Jeroen Dijjselbloem z Holandii).

Juncker podał się do dymisji w związku z tym, co anglojęzyczne media wprost określają jako "spying scandal". Chodzi o to, że podległe mu luksemburskie służby specjalne, a konkretniej instytucja o nazwie SREL, dopuszczały się licznych nadużyć - np. nielegalnego podsłuchiwania polityków, kupowania za publiczne pieniądze samochodów na prywatny użytek oraz korumpowania urzędników lokalnych.

Raport, przygotowany na zlecenie parlamentu Luksemburga, wskazuje, że Juncker nie przeciwdziałał tym nadużyciom, choć służby były pod jego nadzorem. Teraz POSL - Luksemburska Socjalistyczna Partia Robotnicza, która znajduje się w koalicji z Chrześcijańsko-Społeczną Partią Ludową (do której należy Juncker), domaga się rozwiązania Izby Deputowanych i nowych wyborów.

Adam Witczak