Mocne akcenty na początek miesiąca

Nowy miesiąc (sierpień) rozpoczynają mocne akcenty - mianowicie odczyty przemysłowego PMI. Już nad ranem napłynęły informacje z Chin - wspomniany wskaźnik spadł tam w lipcu z 48,2 pkt do 47,7 pkt, co jest lekko niepokojącym sygnałem. Jeszcze wcześniej zaprezentowano odczyt australijski, który wypadł nader niepokojąco (spadek z 49,6 pkt do 42 pkt).

Strefa Euro niewątpliwie jest istotna tak dla gospodarki europejskiej, jak i światowej, warto więc o godzinie 10:00 sprawdzić końcowy odczyt z tego regionu. Przypomnijmy, że wstępna wartość, podana 24 lipca, wyniosła 50,1 pkt, co oznacza wejście w obszar przewagi optymistów (tj. powyżej 50 pkt). Odczyt czerwcowy był niższy (48,8 pkt).

Przed danymi ze Strefy poznamy jeszcze wartości dla przemysłu Indii (o 7:00), Polski (o 9:00), Hiszpanii (niespełna kwadrans później) i Czech (o 9:30). Co więcej, jeszcze przed 10:00 napłyną analogiczne odczyty z Włoch, Francji i Niemiec, zaś o 10:30 - z Wielkiej Brytanii.

Odczyty PMI to nie jedyne mocne akcenty dnia. Otóż o 13:45 gubernatorzy Europejskiego Banku Centralnego ogłoszą, czy dojdzie do zmiany stopy procentowej dla euro. Samo w sobie nie będzie to tak ważne, o ile tylko decyzja wpisze się w oczekiwania rynku (inwestorzy i analitycy nie spodziewają się, by dokonano obniżenia, a tym bardziej podwyższenia obecnej stopy, wynoszącej 0,5 proc.) - ważna będzie jednak konferencja prasowa po posiedzeniu EBC. Tradycyjnie może okazać się, że rynkami (przynajmniej walutowymi - i przynajmniej na kilka godzin) zachwieje Mario Draghi, prezes EBC.

Dodajmy, że wcześniej, bo o 13:00, Bank of England też zdecyduje, czy zmienić stopę dla funta (rynek zakłada, że utrzymany zostanie obecny poziom 0,5 proc.).

O 14:30 cotygodniowy odczyt liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, złożonych w USA, o 15:00 publikacja indeksu PMI dla przemysłu Stanów. Pół godziny później ten sam wskaźnik przedstawi Kanada, zaś o 16:00 poznamy jeszcze indeks ISM - uważany w przypadku USA za miernik nawet lepszy niż PMI.

B. Garga