W Korei Południowej zabraknie prądu?
- Utworzono: poniedziałek, 12, sierpień 2013 09:42
Korea Południowa stanęła w obliczu poważnego kryzysu energetycznego. Yoon Sang-Jick, szef resortu przemysłu, handlu i energetyki, stwierdził nawet, że może to być kryzys najcięższy w historii.
Przyczyną problemu jest awaria elektrowni Dangjin III, której moc to 500 megawatów. Doszło do usterek mechanicznych, które uda się w pełni naprawić mniej więcej za tydzień - przez ten czas zakład będzie prawdopodobnie zamknięty. Dangjin to elektrociepłownia opalana węglem, mieści się w prowincji Chungcheong Południowy - na zachodzie Korei.
Ta przykra sytuacja zbiegła się z inną awarią, do której doszło w nieodległej elektrowni Seoncheon. Pracuje ona, ale tylko przy częściowej mocy, ok. 200 megawatów, wynoszącej połowę możliwości.
Yoon Sang-Jick zaapelował do wszystkich obywateli o rozważne korzystanie z energii i oszczędzanie jej. Tyczy się to w szczególności fabryk, sklepów czy gospodarstwa domowych, zwłaszcza przez okres najbliższych trzech dni. Jeśli rezerwy spadną poniżej 2 milionów kilowatów, to wówczas zacznie obowiązywać stan alarmowy, na mocy którego biura rządowe będą musiały wyłączyć klimatyzację, światło oraz inne urządzenia, których działanie nie jest absolutnie konieczne. Ministerstwo zaleciło już teraz pracownikom sektora publicznego, by korzystali np. ze schodów - a nie z wind.
B. Garga
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5750 gości