Rosja i USA pochylone nad Syrią
- Utworzono: poniedziałek, 02, wrzesień 2013 10:07
Stany Zjednoczone ogłosiły - ustami Johna Kerry'ego, sekretarza stanu - że przedstawiły Rosjanom dowody na to, iż syryjski rząd zastosował przeciwko swoim obywatelom broń chemiczną.
Co prawda każda broń zabija, w szczególności zaś czynią to bomby czy pociski, ale Amerykanie zakładają, że skorzystanie ze śmiercionośnych gazów (takich jak sarin) to przejaw działania wyjątkowo perfidnego i niezgodnego z przyjętymi standardami. W każdym razie jest to na pewno dla Stanów pretekst do uderzenia na Syrię - to fakt być może brutalny, ale oczywisty.
Naturalną koleją rzeczy wiele środowisk uważa z tego powodu, że amerykańskie zapewnienia o ataku gazowym ze strony wojsk al-Asada są niewiarygodne. Tak w każdym razie twierdzą władze Rosji. Minister spraw zagranicznych tego kraju - Siergiej Ławrow - ogłosił dziś, że amerykańskie dowody "nie zawierają niczego konkretnego". Mianowicie ma w nich brakować map, nazwisk i ogólnie "faktów". John Kerry powiedział jednak w telewizji ABC, że dowodów jest wiele, choć oczywiście Władimir Putin może je ignorować - "to jego wybór".
Amerykanie deklarują, że badali próbki włosów i krwi ofiar ataku w Damaszku - i że nie pozostawiają one wątpliwości co do użycia sarinu. Teraz Barack Obama chce, by Kongres potwierdził słuszność i konieczność wysłania amerykańskich wojsk do Syrii.
Oskarżenia o stosowanie złowrogiej broni chemicznej są wytrwale stosowane przez obie strony. ONZ ma na przykład dysponować zeznaniami osób, które twierdzą, że to siły rebeliantów korzystały z takiej broni. "Siły rebeliantów" to zresztą bardzo szerokie pojęcie, bo grupy te są podzielone na kilka frakcji, które zdążyły już wdać się w wewnętrzne spory.
Interesujące jest to, że nawet państwa tradycyjnie sojusznicze wobec USA - jak Polska i Wielka Brytania - nie chcą angażować się zbrojnie w konflikt. Stany nie mają mandatu międzynarodowego z ONZ i NATO, co na pewno źle będzie działało na ich prestiż, a przedłużanie ewentualnej interwencji będzie źle traktowane. Syria wbrew pozorom jest dość dobrze uzbrojona, rząd al-Asada posiada np. dobre systemy obrony przed samolotami i pociskami balistycznymi (produkcji rosyjskiej).
B. Garga
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5730 gości