Kolejny krok w kierunku ataku na Syrię
- Utworzono: czwartek, 05, wrzesień 2013 09:09
Wszystko wskazuje na to, że coraz bliżej do interwencji militarnej USA w Syrii. Wczoraj wieczorem (naszego czasu) Komisja Spraw Zagranicznych amerykańskiego Senatu (Foreign Relations Committee) zaaprobowała koncepcję ataku na Syrię. Takie stanowisko zarekomendowała Kongresowi. Nie była to jednak decyzja jednomyślna - dziesięciu senatorów głosowało za przyjęciem rezolucji, ale aż siedmiu było temu przeciwnych.
W Komisji zasiada dziesięciu Demokratów i ośmiu Republikanów, którym przewodzi Bob Corker z Tennessee. Co ciekawe, nie wszyscy Demokracji byli "za" (tylko siedmiu) i nie wszyscy Republikanie "przeciw" (trzech poparło atak). Dodajmy zresztą, że za czasów George W. Busha jr. to właśnie domeną republikańskich neokonserwatystów było forsowanie takiej polityki, która zakładała interwencje militarne w obronie amerykańskich interesów. Niektórzy spodziewali się, że postawa Obamy będzie raczej stonowana pod tym względem, ale przykład Syrii pokazuje, że i on wybrał taktykę "światowego żandarma".
Rezolucja, która wczoraj przeszła, zakłada ograniczoną wersję interwencji - mianowicie bez udziału wojsk lądowych i trwającą najwyżej 60 dni (prezydent USA będzie mógł jednak, o ile nie sprzeciwi się temu Kongres, przedłużyć ją jeszcze o kolejnych 30 dni).
John Kerry, sekretarz stanu, zapewniał, że Obama nie chce wojny z Syrią, a jedynie zgody na szybkie, tymczasowe i precyzyjne użycie siły w celu uświadomienia al-Asadowi, że Stany nie żartują, a ich słowa "mają znaczenie".
Adam Witczak
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5781 gości