Wkrótce powrót nerwów w USA?
- Utworzono: czwartek, 06, luty 2014 08:02
Kolejne dni mogą być dość nerwowe w Stanach Zjednoczonych. Już jutro zacznie tam bowiem ponownie obowiązywać zakaz dalszego zadłużenia. Co więcej, rząd posiada środki, które wystarczą jedynie do końca lutego.
To ciąg dalszy kwestii związanych z limitem długu publicznego, który był sporym problemem w październiku poprzedniego roku. Wówczas amerykański Kongres zdecydował się na zawieszenie do jutra (7 lutego) pułapu zadłużenia, który sięga ogromnej kwoty 16,7 biliona dolarów.
O ile podniesienie pułapu byłoby sytuacją pożądaną, o tyle warto zwrócić uwagę na to, co stanie się jeżeli decyzja w tej sprawie finalnie nie zapadnie. Amerykański ośrodek badawczy Bipartisan Policy Center podał, że w przypadku sytuacji, gdyby nie doszło do podwyższenia limitu, już pomiędzy 28 lutego a 25 marca tego roku USA nie będą w stanie wywiązać się z zapadających zobowiązań.
Wczoraj Jack Lew, minister finansów zaapelował do Kongresu o podniesienie limitu w jak najszybszym terminie. Nadrzędnym celem jest oczywiście uniknięcie takiego samego impasu, jaki miał miejsce w październiku. Miał on spory wpływ na rynki finansowe na całym świecie. Nadal jednak Republikanie nie mogą porozumieć się z Demokratami, co utrudnia osiągnięcie kompromisu.
Republikanom nie udało się dotąd uzgodnić warunków, jakie postawią Demokratom za pozwolenie na podniesienie limitu. Jednym z pomysłów jest ograniczenie reformy o ochronie zdrowia (tzw. Obamacare), a także zgoda rządu na budowę ropociągu Keynstone XL, który pozwoliłby płynąć ropie z Kanady do USA.
Jacek Jarosz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5780 gości