USA główną atrakcją

Pomimo tego, że na Wall Street dominowały znów wzrosty, to handel w Azji przebiega, póki co, w mieszanych nastrojach. Hang Seng osuwa się o 0,23 proc., KOSPI wzrasta o 0,43 proc., Nikkei225 zyskuje 0,1 proc., a SSE traci 0,81 proc.

Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne nie jest zbyt rozbudowane, ale zawiera szereg istotnych pozycji. Już o 9:00 poznamy rodzimy odczyt, a mianowicie Wskaźnik Dobrobytu wg BIEC. Dwie godziny później czeka nas publikacja odnośnie inflacji konsumenckiej w Strefie Euro, czyli bardzo ważnej kwestii w kontekście przyszłej decyzji w sprawie stóp procentowych. Godzina 14:00 to kolejny odczyt z Polski. Chodzi konkretnie o produkcję przemysłową i budowlano-montażową. Wskażmy, że m.in. produkcja przemysłowa ma wzrosnąć o 4 proc. r/r wobec wzrostu o 4,4 proc. poprzednio.

Rozkład danych w USA jest dość ciekawy. O 14:30 poznamy bowiem tygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (spodziewana wartość to 310 tys.), a także istotne dane z rynku nieruchomości - pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy domów. Pierwsza wartość ma, według prognoz, wynieść 1040 tys., a druga 1018 tys.

O godzinie 16:00 czeka nas jeszcze prezentacja indeksu Fed z Filadelfii. Tutaj rynek oczekuje odczytu na poziomie 16 pkt, co oznaczałoby zniżkę o 1,8 pkt w porównaniu do poprzedniej wersji.

Jacek Jarosz