W piątek głównie dane z USA

Piątkowe kalendarium jest już mniej obfite od czwartkowego, aczkolwiek i tak znajdziemy w nim kilka bardzo ciekawych pozycji. Już o godzinie 8:00 poznamy dane z Niemiec, a konkretnie odnośnie tamtejszej produkcji przemysłowej za lipiec tego roku. Zgodnie z oczekiwaniami ma ona wzrosnąć o 0,3 proc. m/m, czyli tyle samo, ile miesiąc wcześniej. O 8:45 na rynek napłyną także dane o indeksie zaufania gospodarstw domowych we Francji, ale to odczyt, który przez szeroki rynek będzie kompletnie zlekceważony.

Tuż przed południem, konkretnie o godzinie 11:00, odbędzie się wystąpienie publiczne Petera Preat'a, członka zarządu ECB, a także publikacja zrewidowanego Produktu Krajowego Brutto dla Eurolandu za drugi kwartał. Analitycy spodziewają się zwyżki o 0,7 proc. r/r.

Kluczowym odczytem okaże się jednak dopiero ten, który zaplanowano na 14:30. Wówczas przekazana zostanie bowiem stopa bezrobocia, a także zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w Stanach Zjednoczonych. Zgodnie z szacunkami, pierwszy wskaźnik ma obniżyć się z 6,2 do 6,1 proc., a drugi ma wzrosnąć z 209 do 225 tys. To optymistyczne założenia, więc jeżeli którykolwiek z odczytów będzie odbiegał od prognoz, może to poskutkować pogorszeniem rynkowych nastrojów. Przewidzenie reakcji rynku będzie jednak stosunkowo trudne. Otóż Z jednej strony słabsze odczyty mogą bowiem zostać przyjęte z zadowoleniem, bo oddalą perspektywę zakończenia luzowania ilościowego.

Późnym wieczorem polskiego czasu, o 21:45, odbędzie się także wystąpienie szefa Fed z Bostonu.

Jacek Jarosz