We wtorek więcej atrakcji

Wtorkowe kalendarium jest już nieco ciekawsze. W nocy, polskiego czasu, opublikowane zostaną dane z Chin, a konkretnie odnośnie podaży pieniądza M2 i nowych kredytów. Dodajmy, że rynek spodziewa się wzrostu tej drugiej wartości z 702,5 do 725 mld zł we wrześniu. Na pierwsze istotniejsze dane z Europy graczom przyjdzie poczekać dopiero do godziny 8:45. Wówczas na rynek napłyną informacje o inflacji konsumenckiej we Francji, choć nie jest to kwestia, które mieć istotne znaczenie dla kształtowania się szerokiego rynku.

Niemal dwie godziny później, o 10:30, poznamy z kolei dane o inflacji konsumenckiej i producenckiej w Wielkiej Brytanii za wrzesień tego roku. Dodajmy, że dynamika inflacji CPI ma wynieść1,4 proc. r/r i 0,2 proc. m/m.

Uwagę graczy podczas europejskiej sesji może przyciągnąć w głównej mierze zaplanowany na godzinę 11:00 odczyt Indeksu Instytutu ZEW. Co ciekawe, analitycy prognozują dość istotny spadek - z 6,9 do zaledwie 1 pkt. Z drugiej strony, to, że rynek spodziewa się tak dużego spadku, może być wbrew pozorom dużą szansą dla kupujących. Odczyt nieco wyższy od prognozy będzie bowiem dużym i pozytywnym zaskoczeniem, co powinno rzutować na poprawę sentymentu inwestycyjnego.

Dodajmy, że o godzinie 14:00 czeka nas pakiet danych z Polski. Chodzi konkretnie o bilans płatniczy za sierpień (saldo rachunku bieżącego ma wynieść -425 mln euro), a także o dane o podaży pieniądza M3. Nie są to jednak kwestie, które w istotny sposób mogą wpłynąć zarówno na złotego, jak i na GPW.

Kalendarium w Stanach Zjednoczonych jest w zasadzie puste. Jedyną publikacją jest odczyt tygodniowej zmiany zapasów paliw wg API, którą zaplanowano na 22:30 polskiego czasu.

Jacek Jarosz