W środę cisza przed burzą?

Środa zapowiada się jako kolejny dzień bez większej ilości wielu impulsów makroekonomicznych. Być może jednak będzie to tylko przysłowiowa cisza przed burzą, bo czwartkowy rozkład danych jest już znacznie ciekawszy.

Jeżeli chodzi o rynki azjatyckie, to w nocy opublikowano jedynie dane o japońskim bilansie handlu zagranicznego. Eksport wzrósł nieco więcej niż oczekiwano, a import zwiększył się ponad dwukrotnie mocniej od prognoz. Giełdy w Azji dziś rano mocno zyskiwały. To oczywiście w części pochodna wczorajszej bardzo udanej sesji na Wall Street, gdzie indeksy zanotowały solidne wzrosty i coraz mocniej zdają się zacierać widmo korekty. Stwarza to więc dużą szansę także dla GPW, które dziś powinna kontynuować zwyżki z dnia wczorajszego.

Kalendarium w Europie jest bardzo ubogie. O 10:30 poznamy protokół z posiedzenia Banku Anglii, co może być istotną kwestią dla kształtowania się funta. O godzinie 13:00 przekazana zostanie z kolei tygodniowa dynamika wniosków o kredyt hipoteczny w Stanach Zjednoczonych.

Zwróćmy uwagę, że na godzinę 14:00 zaplanowano prezentację danych o koniunkturze gospodarczej w Polsce. Nie są to oczywiście kwestie, które mogą mieć większy wpływ na zachowanie giełdy, a tym bardziej złotego, ale są to dość ciekawe informacje odnośnie bieżącej oceny rodzimej gospodarki.

Oprócz wspomnianych wcześniej wniosków o kredyt hipoteczny, o godzinie 14:30 przekazana zostanie także dynamika inflacji konsumenckiej w USA za wrzesień. Zgodnie z oczekiwaniami, ma ona wzrosnąć o 1,7 proc. r/r, a w ujęciu m/m ma wzrosnąć o 0,1 proc. Dokładnie dwie godziny później opublikowana zostanie również tygodniowa zmiana zapasów paliw, co obecnie jest zapewne dość ciekawą informacją, głównie z uwagi na zachowanie ropy, która w ostatnim czasie bardzo mocno tanieje.

Jacek Jarosz