QE3 przeszedł do historii

Na wczorajszym posiedzeniu Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) zdecydował przede wszystkim o zakończeniu programu QE3, czyli kolejnej edycji luzowania ilościowego. Zdecydowano jednocześnie o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym rekordowo niskim poziomie.

W komunikacie Fed podał, że widzi znaczącą poprawę perspektyw dla rynku pracy, a także dla ogólnego stanu gospodarki. W związku z tym, zdecydowano o wygaszeniu programu skupu aktywów jeszcze w tym miesiącu. W ramach całego programu Fed zwiększył swą sumę bilansową do 4,5 bln dolarów i skupił papiery wartościowe za 1,7 bln dolarów.

To oczywiście decyzja, która nie zaskoczyła rynków, co potwierdzają wczorajsze niewielkie spadki na rynkach w Stanach Zjednoczonych. Już wcześniej Fed ograniczał skup aktywów - ostatnio do poziomu 15 mld dolarów miesięcznie. Mimo wszystko, kolejne miesiące mogą być dość nerwowe. Obecnie kluczową kwestią pozostaje bowiem to, kiedy Rezerwa Federalne zdecyduje się na pierwsze podwyżki stóp procentowych. To właśnie to będzie teraz najważniejszym obszarem dla inwestorów. Malejące bezrobocie, a także rosnący wzrost gospodarczy to niewątpliwie argument, który nie będzie pomagał "gołębim" głosom w Fedzie. Z drugiej strony, nadal bardzo istotnym czynnikiem jest wciąż relatywnie mała inflacja w USA, co pozostaje jednym z najważniejszych powodów, dla których inwestorzy wierzą, że koszt zadłużenia w najbliższym czasie pozostanie nadal rekordowo niski. W ostatnim wypowiedziach Janet Yellen, szefowa Red, zapowiedziała, że pierwsze zwyżki stóp procentowych nastaną nie wcześniej niż po okresie sześciu miesięcy od wygaszenia QE3.

Dzisiejsze dane o dynamice PKB Stanów Zjednoczonych będą więc również bardzo istotne. Lepszy odczyt może być odebrany z pesymizmem, ponieważ oznaczać będzie perspektywę przybliżenia do cięć stóp, choć oczywiście gracze pod tym kątem kluczową wagę będą przykładać do kwestii inflacji, która nadal pozostaje niska. Dodajmy, że odczyt odnośnie PKB poznamy już o 13:30.

Jacek Jarosz